Popularna TikTokerka zdradziła historię swojego imienia. Kochanka ojca mogła czuć się wyróżniona

Amerykanka, która podbija TikToka opowiedziała historię swojego imienia. Powiedziała, że podczas gdy inni ludzie otrzymują imię po dziadkach, gwiazdach filmowych, czy bohaterach powieści, ona odziedziczyła imię po kochance jej ojca.

- Czuję, że większość ludzi ma ze swoim imieniem uroczą historię lub nosi imię kogoś naprawdę wyjątkowego… Tak nie jest w moim przypadku - wyjaśnia kobieta na nagraniu opublikowanym na TikToku. Kristina jest matką i miłośniczką mediów społecznościowych. Jej profil w wymienionej wyżej aplikacji obserwuje ponad 300 tysięcy osób. Kobieta dzieli się z obserwatorami różnymi historiami z życia codziennego. Krótkie filmiki z jej udziałem są chętnie oglądane. Teraz wyznała, skąd wzięło się jej imię.

Jej matka i ojciec umówili się, że jak urodzi się chłopiec to otrzyma imię po dziadku, jeśli dziewczynka, to tata wybierze imię, a mama je zaakceptuje. Kiedy przyszło do porodu, okazało się, że konieczne jest cesarskie cięcie. Kristina przyszła na świat, mama odpoczywała, a tata poszedł załatwiać formalności. Wypełniał dokumenty, a w rubryce "imię dziecka" wpisał: Kristina. Po czasie okazało się, co ono dla niego oznacza.

Na początku matka kobiety cieszyła się z wyboru męża. Uznała, że imię jest urocze. Jak podkreśla Amerykanka, przez jakiś czas wszystko było w najlepszym porządku. Kilka miesięcy później wyszło na jaw, że świeżo upieczony tata na boku romansuje z inną kobietą, która ma na imię Kristina.

Tata wybrał imię dla córki, aby się asekurować. Romansując z kobietą o takim samym imieniu, mógł łatwo pomylić się w nazywaniu żony. Gdyby wymknęło mu się w jej obecności imię kochanki, powiedziałby je przez sen, albo co gorsza przejęzyczył się i zwrócił tym imieniem do małżonki, najzwyczajniej w świecie miałby wymówkę.

Prawda jednak wyszła na jaw, a córka do końca życia będzie nosiła imię, które ojciec wybrał nie tylko z miłości, ale też ze względu na własne bezpieczeństwo.

Czytaj też: Nie zabrali dzieci na wakacje. Choć były najlepsze w ich życiu, później musieli się tłumaczyć

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl