Posądzono ją o niestosowny strój na zawodach. "Pokazywał za dużo"

Olivia Breen opowiedziała o sytuacji w programie "Godzina kobiet" w BBC Radio 4. Incydent miał miejsce po rywalizacji w skoku w dal podczas mistrzostw Anglii. Po zakończeniu zmagań sprinterka podziękowała urzędnikom za ich pomoc i wsparcie. Wtedy usłyszała od jednego z nich, że spodenki, które ma na sobie, są zbyt wycięte.

Zobacz: Kobiety rezygnują ze staników, bo są niewygodne i uciskające. "To najlepsza decyzja w moim życiu"

Urzędnik zasugerował, aby Olivia następnym razem nałożyła dłuższe szorty. Po jego słowach dziewczyna dosłownie zaniemówiła. Nie sądziła, że coś takiego może stanowić problem. To wszystko ją nie tylko zdenerwowało, ale także zmotywowało, aby poruszyć sprawę w mediach społecznościowych. Zdjęcie w stroju sportowym zamieściła na Instagramie. Poinformowała obserwatorów o sytuacji. Podkreśliła, że jej zdaniem strój nikogo nie obraża, a co więcej, jest zgodny z obowiązującymi na zawodach przepisami.

Breen nosi ten sam rodzaj spodenek przez całą swoją karierę. Otrzymuje je od swojego sponsora. - Są jak dół od bikini z wysokim stanem – powiedziała w rozmowie z BBC Radio 4. - Noszę je od dziewięciu lat, nigdy nie miałam z tym problemu. Powinniśmy czuć się komfortowo w tym, co nosimy. Podczas rywalizacji musimy być jak najlżejsi - dodała.

Zobacz: Znana trenerka fitness miała wypadek na rowerze. Jej historia jest przestrogą

Breen podkreśliła, że zareagowała emocjonalnie, bo poczuła się tym urażona. Pod jej postem na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy, w których kobiety przyznawały, że mają za sobą podobne doświadczenia. Paraolimpijka uważa, że sportowcy płci męskiej nie spotkaliby się z podobną krytyką dotyczącą ubrania. Chce z tym walczyć i to zmienić.