Blisko ludziPoznajcie edging. Technikę, dzięki której przyjemność z seksu będzie dłuższa

Poznajcie edging. Technikę, dzięki której przyjemność z seksu będzie dłuższa

Większość osób stale praktykuje ją w sypialni, a nawet o tym nie wie. Dzięki niej znacznie przedłużycie przyjemność w łóżku, a seks stanie się jeszcze bardziej wyjątkowy. Edging to technika, określana "balansowaniem na granicy orgazmu". Jeżeli zastanawiacie się dlaczego, koniecznie musicie ją poznać.

Edging, czyli balansowanie na granicy orgazmu
Edging, czyli balansowanie na granicy orgazmu
Źródło zdjęć: © Getty Images | Colin Anderson/Blend Images
Aleksandra Lewandowska

Choć technik seksualnych mamy dziś wiele, ta jest jedną z tych, które królują obecnie w łóżkach Polaków. Edging jest w końcu bardzo dobrze znanym sposobem na jeszcze większą przyjemność z seksu, bo polega na "balansowaniu na granicy orgazmu". Tak aby ciało stało się jednym, wielkim, pulsującym nerwem, który w punkcie kulminacyjnym stosunku poczuje niewyobrażalną przyjemność.

Czym jest edging?

Edging, peaking lub surfing - to właśnie pod tymi trzema nazwami kryje się wyjątkowa technika seksualna, dzięki której osiągniecie niezwykle intensywnych orgazmów jest możliwe. W jaki sposób? Chodzi o odsuwanie w czasie szczytowania - doprowadzanie na skraj orgazmu, przerwanie tuż przed tzw. "punktem kulminacyjnym" i rozpoczynanie od nowa.

Zastanawiacie się dlaczego? Odpowiedź jest prosta: dla jeszcze większej przyjemności! Edging pozwala na utrzymanie ciała w stanie ekscytacji i pobudzenia, a przez ekspertów określany jest mianem "drogi na szczyt", która kończy się niczym innym, jak wyjątkową rozkoszą.

Technika nie dla każdego

- Edging jest techniką pozwalającą nauczyć się rozpoznawać i kontrolować orgazmy, co może być szczególnie ważne dla osób, które uważają, że dochodzą za szybko i chciałyby to zmienić - pisze na swoim profilu na Instagramie Katarzyna Koczułap.

- Możecie włączać go do aktywności seksualnej zarówno podczas masturbacji, jak i w czasie seksu partnerskiego. Ważne jest, by do tej aktywności podejść świadomie i być w odpowiednim nastroju, dogadać się z partnerem, jeśli chcecie wypróbować to wspólnie. Edging nie jest też dla każdego. Jeśli zamiast dreszczy podniecenia z wydłużającego się oczekiwania na przyjemność, odczuwacie jedynie frustrację, to nie ma się co zmuszać i męczyć - dodaje psycholożka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (154)