Pracują w branży filmów dla dorosłych. Opowiedzieli m.in. o tym, ile zarabiają
W najnowszym odcinku "Bez tabu" Agata Młynarska rozmawiała z osobami związanymi z branżą filmów dla dorosłych. Rozmówcy opowiedzieli o szczegółach ich pracy, a także o tym, ile są w stanie w ten sposób zarobić.
06.10.2022 | aktual.: 06.10.2022 21:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agata Młynarska jest dziennikarka, która przez wiele lat związana była z Telewizja Polską. Jakiś czas temu rozpoczęła współpracę z TVN i obecnie prowadzi m.in. program "Bez tabu", w którym porusza tematy związane z seksualnością. Do rozmów na konkretne tematy zaprasza ekspertów: seksuologów, psychologów i lekarzy.
W najnowszym odcinku poruszono temat filmów dla dorosłych. Młynarska rozmawia z Polakami zawodowo związanymi z branżą, którzy opowiedzieli m.in. o swojej pracy i zarobkach, jakie za nią otrzymują. Już na początku dziennikarka przytacza statystyki, z których wynika m.in., że branża produkuje więcej filmów niż Hollywood, a największy serwis zawierający tego typu treści dziennie odwiedza około 120 milinów osób. Co ciekawe, Polacy znaleźli się w pierwszej dwudziestce krajów najczęściej z niego korzystających.
Jak się okazuje, najczęściej w naszym kraju w takich serwisach wpisuje się frazy, kierujące do filmów z udziałem rodaków, którzy także współtworzą branżę. Większość z nich, z obawy przed negatywnym osądzaniem, mieszka za granicą.
Polski aktor filmów dla mężczyzn
Jednym z rozmówców Agaty Młynarskiej jest mieszkający w Anglii Kamyk Walker, od 14. lat występujący w filmach dla homoseksualistów. Jak przyznał, decyzję o tym, żeby grać w tego typu produkcjach podjął, gdy miał 12 lat.
- W Polsce gejowskie porno nie istnieje. Kilka lat temu wyjechałem do Anglii i już zostałem. W branży jestem od 14 lat i nagrałem przez ten czas 200 filmów. Pierwszy raz pomyślałem o tym, gdy miałem 12 lat. Wtedy obejrzałem z kolegami film pornograficzny. Pomyślałem, że jak dorosnę, chcę to robić - mówił w programie.
- O ile my prawdopodobnie mamy swoje granice, to fantazje innych osób... Tam granic nie ma - przyznał pytany o to, czy tego typu filmy są projekcją ludzkich fantazji.
- Wszystko, co sobie wyobrazisz, znajdziesz tam - wyznał.
Do branży trafił w odpowiedzi na ogłoszenie rozesłane przez polskiego producenta na jednym z portali randkowych. Pierwszy film nagrał miesiąc po 18. urodzinach.
W rozmowie zdradził także kilka szczegółów dotyczących materiałów wykorzystywanych w filmach, w tym m.in. tabletek na potencję. Opowiedział także wymaganych przez producentów badaniach stanu zdrowia przed rozpoczęciem pracy.
Pytany o reakcję bliskich na to, czym się zajmuje odpowiedział, że nie mają z tym problemu. Narzeczony wiedział od razu, a matka – jak przyznał - choć nie wspiera, to nie krytykuje.
Ile można zarobić w tej branży?
Drugą rozmówczynią była 28-letnia Marta, działająca pod pseudonimem Bunny Marthy. W branży od ośmiu lat.
- Wcześniej studiowałam i pracowałam na magazynie i w call center. Usłyszałam o tym, że jest możliwość pracy w taki sposób i zaczęłam z ciekawości. Moja przygoda zaczęła się na kamerkach i od czterech lat streamuję już profesjonalnie na stronie zagranicznej – mówiła w rozmowie z Młynarską.
Początkowo traktowała to jako pracę dodatkową, później jej się spodobało i postanowiła zostać w branży profesjonalnie. Pytana o reakcje bliskich wyznała, że nie mają z tym problemu i akceptują jej decyzję. Dodała, że jej chłopak wcześniej był jej przyjacielem, więc doskonale wiedział czym się zajmuje i mocno ją wspiera.
Pytana o zarobki przyznała, że średnio miesięcznie zarabia około 100 tys. zł. Wyznała, że jest usatysfakcjonowana, jednak "wie, że może więcej". - Najwięcej pieniędzy jestem w stanie zarobić ze streamów, od dwóch do 10 tysięcy zł za dzień. Z moich produkcji jestem w stanie zarobić miesięcznie około 12 tysięcy dolarów - wyznała.
Choć sama jest heteroseksualna, nagrywa filmy z kobietami m.in. ze względu na to, że czuje się bezpieczniej. - Dla mnie nagrywanie filmów jest aseksualne - stwierdziła i dodała, że często mężczyźni biorą udział w takich produkcjach po to, by zrealizować swoje potrzeby seksualne. - Nie są to osoby dobre do współpracy - przyznała.
Opowiedziała także o tym, że w branży wciąż można spotkać się z nieetycznymi zachowaniami producentów, którzy pozwalają na zaskakiwanie różnymi działaniami aktorek w trakcie kręcenia filmu, co - jej zdaniem - jest wykorzystywaniem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl