Zapowiedź śmierci. Pielęgniarka ujawnia, co czują umierający
"W ciele umierającej osoby te endorfiny stępiają ból, łagodzą nerwy, a także wprawiają tę osobę w stan euforii" - mówi pielęgniarka Julie. Przekonuje, że proces odchodzenia z tego świata nie jest wcale taki straszny.
06.04.2024 | aktual.: 06.04.2024 16:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lęk przed śmiercią jest nieodłączną częścią ludzkiego istnienia. Akceptacja jej jako nieuchronnej części życia może sprawić, że w naszym życiu zapanuje spokój i harmonia.
Od starożytnych filozofów po współczesnych psychologów, ludzie dążą do zrozumienia zjawiska śmierci i szukają sposobów radzenia sobie z jej nieuchronnością.
Pomóc w tym postanowiła również Julie, która pracuje w amerykańskim hospicjum. Na swoim kanale na YoTube o nazwie @hospicenursejulie opowiada o swoich doświadczeniach w pracy z pacjentami, którym często towarzyszy w ostatnich chwilach życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć może przynieść ulgę
Julie McFadden z Los Angeles jest pielęgniarką która specjalizuje się w opiece hospicyjnej. W wolnych chwilach publikuje filmiki w internecie i stara się pomóc ludziom oswoić się ze śmiercią.
"Z biologicznego punktu widzenia, gdy organizm wie, że zbliża się kres życia, niektóre mechanizmy stopniowo zanikają, więc osoba zwykle nie odczuwa głodu i pragnienia, co pomaga organizmowi powoli się wyłączać" — mówi pielęgniarka, cytowana przez Daily Mail.
Dodaje, że ludzie przed śmiercią czują się zwykle spokojni. Chociaż często pacjenci odczuwają ból związany z różnymi schorzeniami, śmierć sama w sobie jest całkowicie bezbolesna. Często moment ten przynosi ulgę.
"Wielu pacjentów umiera spokojną, powolną śmiercią" - wyznaje pielęgniarka.
Ciało przystosowane jest do śmierci. "Stan euforii"
Julie przyznaje, że nie boi się śmierci. Tłumaczy, że temu momentowi towarzyszą często pozytywne odczucia.
"Organizm powoli przechodzi w stan, podczas którego wydzielają się endorfiny. W ciele umierającej osoby te endorfiny stępiają ból, łagodzą nerwy, a także wprawiają tę osobę w stan euforii, dzięki czemu czuje się dobrze" – opowiada pielęgniarka cytowana przez Daily Mail.
"Nasze ciało jest dosłownie stworzone, by umrzeć" - stwierdza.
Źródło: Daily Mail, Fakt, YouTube: @hospicenursejulie
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!