Prawniczka nigdy nie korzysta z kas samoobsługowych. "To pułapka"
Czy korzystasz z kas samoobsługowych podczas robienia zakupów? Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się popełnić błąd podczas skanowania produktów lub nacisnąć nieodpowiedni przycisk na ekranie? To problem, z którym boryka się wiele osób. Prawniczka z TikToka zabrała głos w tej sprawie i ostrzegła internautów.
Kasy samoobsługowe są chętnie wybierane przez klientów sklepów. Niestety, w praktyce często okazuje się, że te maszyny komplikują proces zakupów. Pewna prawniczka o imieniu Lindsey podzieliła się swoimi przemyśleniami na ten temat w nagraniu na TikToku. Stwierdziła też, że nigdy nie skorzysta z kas samoobsługowych.
Pomyłka przy kasie samoobsługowej. Jak ją udowodnić?
Kasy samoobsługowe miały na celu przyspieszenie procesu zakupów. Często tak właśnie jest, szczególnie kiedy kolejki do tradycyjnych kas są długie, a przy kasach samoobsługowych nie ma nikogo. W takich sytuacjach można załatwić wszystko znacznie sprawniej.
Czasami zdarzają się jednak komplikacje, szczególnie gdy coś źle zeskanujemy lub maszyna nie odczyta poprawnie kodu kreskowego produktu. Chociaż niektórzy oszuści korzystają z tych maszyn, podając na przykład tańszy rodzaj pieczywa czy owoców, w wielu przypadkach wszelkie pomyłki są naprawdę tylko pomyłkami. Udowodnienie tego może być jednak trudne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pokazał, jak wyłączyć głos w kasach samoobsługowych w Biedronce. Nagranie obiegło sieć
Prawniczka ostrzega. "To pułapka"
Prawniczka opublikowała na TikToku filmik, w którym wyraźnie stwierdziła, że nigdy nie korzysta z kas samoobsługowych. "To pułapka!" - napisała jako komentarz do nagrania, które obejrzało prawie 60 tysięcy internautów. Kobieta ostrzegła przed pewną sytuacją, o której często słyszy od swoich klientów.
Lindsey wyjaśniła, że nigdy nie korzysta z kas samoobsługowych, ponieważ może to prowadzić do problemów. - Jeśli przez przypadek nie zeskanujesz jakiegoś produktu poprawnie lub maszyna go nie zatwierdzi, to możesz być potencjalnie oskarżony o kradzież. (...) Te maszyny w wielu przypadkach są wadliwe, nie są dość czułe i czasami po prostu nie skanują produktów. Nie uwierzycie, ilu miałam klientów, którzy zostali w ten sposób oskarżeni o kradzież. Kiedy idę do sklepu, za każdym razem staję w kolejce do kasjerki, bo nie chcę mieć żadnych problemów - wyjaśniła Lindsey.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl