Problemy z prababcią. "Popiera poglądy Lenina, Stalina, i innych komunistów"
Jedna z internautek podzieliła się swoim nietypowym problemem ze swoją babcią. "Wszystko byłoby ok, gdyby ona swojego chorego, moim zdaniem, światopoglądu nie przekazywała moim dzieciom, czyli swoim prawnukom" – napisała kobieta. Sędziwa staruszka próbuje przekonywać swoje prawnuczki, że nauczyciele historii przekłamują rzeczywistość.
29.10.2019 | aktual.: 31.10.2019 12:47
"Mieszkam w dużej wilii z mężem i dziećmi, moi rodzice i babcia. Tu jej sielanka się kończy, bo ma pewny bardzo nietypowy problem. Jej babcia głosi dość radykalne poglądy polityczne. I o ile w tym kraju panuje wolność słowa i przekonań, w tym przypadku przekracza to wszelkie granice. Jak jej powiedzieć to delikatnie?" – zapytała na forum WP Kafeteria.
Radykalne poglądy polityczne
"Mam babcię, która ma 94 lata. Całe życie była ateistką i zatwardziałą komunistką z krwi i kości. Mimo sędziwego wieku jest sprawna umysłowo i fizycznie. Wszystko byłoby ok., gdyby ona swojego chorego, moim zdaniem, światopoglądu nie przekazywała moim dzieciom, czyli swoim prawnukom. Babcia popiera poglądy Lenina, Stalina, i innych komunistów i stara się to wtłoczyć moim dzieciom. Gdy one jej mówią, że w szkole na historii uczą ich zupełnie inaczej, to babcia mówi, że obecna historia kłamie" – żali się kobieta. "Raz miałam nawet z tego powodu nieprzyjemności, zostałam wezwana do szkoły za to, że mój syn wygłaszał w szkole jakieś komunistyczne poglądy. Powiedziałam otwarcie nauczycielce całą prawdę. Powiedziała, że jeśli incydent się powtórzy, to skieruje sprawę do sądu i syn będzie mieć kuratora. Uważa, że skoro babcia jest normalna psychicznie, to także powinna ponieść karę. Przecież to śmieszne, żeby wojować ze staruszką. Jej i tak nic nie przekona, taka była przez całe życie i taka umrze" – czytamy
Na pomoc kobiecie ruszyli internauci, którzy próbowali znaleźć wyjście z sytuacji. "Stara kobieta sprawna umysłowo, a więc działa z premedytacją i demoralizuje młodzież w dodatku nieletnią. Też nie jestem zbytnio praktykująca, ale z dwojga złego wolałabym za babcię dewotkę religijną niż wstrętnego komucha popierającego zbrodniarzy wojennych. Zgłosiłbym ją do sądu" – napisał jeden.
" Pewne jest, że od niektórych czynności powinno się w podeszłym wieku odstąpić" – komentuje "Gość".
A wy co sądzicie o tej sytuacji? Staruszka powinna zostać ukarana za swoje poglądy?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl