FitnessProfilaktyka ratuje życie

Profilaktyka ratuje życie

Profilaktyka ratuje życie
Źródło zdjęć: © Fotolia
09.10.2016 11:26, aktualizacja: 09.11.2016 12:25

Październik to miesiąc walki z rakiem piersi. Pozwala przypomnieć jak ważna jest profilaktyka i wczesna diagnostyka w zwalczaniu choroby. Po prostu ratuje życie. Medycyna robi postępy w walce z rakiem piersi. A nowoczesne leki i aparatura pomagają w tej walce. Jednak to na nas, kobietach, spoczywa duża część odpowiedzialności za własne zdrowie.

- W walce z rakiem piersi jedną z najważniejszych spraw jest profilaktyka. O wiele więcej kobiet wygrywałoby z tym nowotworem, gdyby choroba została wykryta we wcześniejszym stadium: w większości przypadków wczesne wykrycie raka pozwala na jego całkowite wyleczenie. Dlatego zawsze powtarzam moim pacjentkom: proszę nie żałować czasu na badania; trwa ono tylko kilka minut! - mówi dr Mirosława Domańska, lekarz internista.

Antynowotworowe życie
Profilaktyka raka piersi składa się z trzech części. - Pierwsza to odpowiedni styl życia. Druga – to przesiewowe badania kontrolne oraz regularne samobadanie piersi oraz, ewentualnie, badania genetyczne. Wszystkie składowe są jednakowo ważne, żadnej nie powinno się ignorować - wyjaśnia dr Domańska. - Pewnych czynników ryzyka – takich jak np. obciążenie genetyczne – nie możemy zmienić. Możemy jednak tak modyfikować nasze zwyczaje, by stać się dla raka trudnym łupem! Właściwy styl życia zmniejsza ryzyko nawet w przypadku kobiet, które są genetycznie obciążone tym nowotworem - dodaje ekspertka.

Co konkretnie możemy zrobić?

  • Rzućmy palenie. Ten nałóg powiązano z rakiem piersi. Najbardziej zdecydowanie powinny się rozstać z dymkiem panie tuż przed i po menopauzie; w ich wieku palenie jest najbardziej ryzykowne. Bierne palenie jest równie szkodliwe.
  • Ograniczmy alkohol. Im mniej pijemy alkoholu, tym mniejsze jest ryzyko zachorowania. Dozwolona ilość to jeden mały drink dziennie. - Ryzyko zapadnięcia na chorobę nowotworową jest proporcjonalne do ilości wypijanego alkoholu oraz czasu jego spożywania: Im mniej – tym lepiej dla naszych piersi! - podkreśla dr Domańska.
  • Dbajmy o sylwetkę. Naukowcy z Mayo Clinic donoszą, że kobiety, które w okolicy 50-tki wciąż mieszczą się w sukienkę z liceum, mają znacznie niższe ryzyko zachorowania na raka piersi, niż panie, które „urosły” o kilka rozmiarów. Waga jest wyjątkowo ściśle powiązana ze zdrowiem!
  • Prowadźmy aktywny tryb życia. Aktywność sama w sobie zmniejsza ryzyko raka piersi. Naukowcy podają tu kilka recept. Pierwsza: w ciągu tygodnia „należy się” nam 150 minut aktywności o umiarkowanym nasileniu (np. nieco szybszy spacer). Druga: co tydzień trzeba zażyć 75 minut aktywności wzmożonej (np. jogging czy inny rodzaj sportu, najlepiej aerobowego). Trzecia: podążajmy za zasadą 3x30x130 – czyli trzy razy w tygodniu, przez co najmniej 30 minut ruszamy się na tyle intensywnie, by nasze serce biło 130 razy na minutę.
  • Jedzmy zdrowo. Dieta śródziemnomorska – z jej oliwą z oliwek, dodatkiem orzechów, pełnych ziaren, ryb, owoców i świeżych sałatek –jest jedną z najzdrowszych na świecie. Jej kluczowe założenia są ważne dla zdrowia. Co ważne Międzynarodowa Agencja Badania Raka, będąca organem WHO, donosi, że im mniejsze spożycie czerwonego mięsa i przetworzonych mięs tym mniejsze ryzyko nowotworów - dodaje dr Domańska.
  • Unikajmy hormonów. Menopauza potrafi dać się we znaki. Dlatego wiele kobiet sięga po HTZ (hormonalną terapię zastępczą). - Hormony bywają wspaniałe: przedłużają młodość i urodę, zapobiegają rozwojowi wielu związanych z menopauzą chorób, np. miażdżycy, chorobom serca, osteoporozie. Ale czasem skórka nie jest warta wyprawki: zażywanie hormonów przez okres dłuższy niż 3- 5 lat oznacza zwiększenie ryzyka zachorowania na raka piersi. A zatem: jeśli już po nie sięgamy, bierzmy jak najmniejsze dawki. Porozmawiajmy z lekarzem o niwelowaniu przykrych skutków menopauzy w niehormonalny sposób – zwłaszcza, jeśli w rodzinie występowały przypadki raka piersi - mówi dr Domańska.
  • Miejmy dzieci. I karmmy je piersią. Im dłużej karmimy piersią, tym większy daje to efekt ochronny. - Starajmy się też rodzić dzieci raczej wcześniej, niż późnej. Ryzyko raka piersi jest mniejsze, jeśli decydujemy się na macierzyństwo przed osiągnięciem 40. roku życia - radzi dr Domańska.
  • Unikajmy kontaktu z promieniowaniem rentgenowskim. Medycyna potrafi „zajrzeć” w głąb nas za pomocą promieniowania – to czasem ratuje nam życie. Ale jeśli takie badanie nie jest konieczne, lepiej go uniknąć: wielu specjalistów przypuszcza, że ryzyko raka piersi może rosnąć pod wpływem promieniowania. Bądźmy czujne. Badajmy się – same i u lekarza.

Za darmo i bez skierowania
Młodym kobietom zaleca się USG, bo ich piersi są zbudowane głównie z tkanki gruczołowej, która jest lepiej przezierna dla fal ultrasonograficznych.
- Panie powinny przyjść na badanie miedzy 7. a 10. dniem cyklu. Pierwszy raz tuż po 20-tych urodzinach i od tej pory badanie powtarzać co 2 lata (jeśli wynik jest dobry), aż do 30-tych urodzin – po tym czasie badanie powinno być robione raz w roku. USG pozwoli wykryć nawet maleńkie guzki, jeszcze niewyczuwalne dotykiem. Mammografia jest przeznaczona dla starszych kobiet, ich piersi mają już inną budowę: mniej tkanki gruczołowej, a więcej tłuszczowej. To badanie pozwala wykryć zmiany na bardzo wczesnym etapie. Temu badaniu powinny koniecznie poddawać się kobiety między 50. a 69. rokiem życia, jest to bowiem czas największego dla nich zagrożenia zachorowaniem. Badanie powtarzamy co dwa lata - podsumowuje dr Domańska.

W Skandynawii, dzięki regularnej mammografii prawie całkowicie pokonano raka piersi. W Polsce program bezpłatnych przesiewowych badań mammograficznych jest skierowany właśnie do kobiet w wieku 50-69 lat. Wystarczy po prostu pójść do placówki medycznej, wykonującej badania i się zapisać. Jeśli jednak przebadać zechce się kobieta w młodszym wieku, badanie też będzie bezpłatne – wystarczy skierowanie od ginekologa lub onkologa.

Geny i rak
Niektóre kobiety są nosicielkami pewnych mutacji genetycznych, znacznie podnoszących ryzyko zachorowania na raka piersi. Chodzi o mutacje BRCA1 i BRCA2. Badanie pod kątem tych mutacji powinny wykonać osoby, u których w rodzinie występowały przypadki raka piersi (lub raka jajnika), zwłaszcza, jeśli choroba dotykała kobiety blisko a nami spokrewnione (matka, ciotka, babka, siostra) i zwłaszcza, jeśli chorowały przed menopauzą. Jeśli test potwierdzi mutację, nie oznacza to wyroku. Oznacza tylko, że trzeba się dokładniej i częściej badać (wskazane jest badanie rezonansem magnetycznym co roku) oraz skrupulatnie przestrzegać samobadania. Czasem lekarze zalecają też leczenie hormonalne.

Obraz
© Moda na Zdrowie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także