Przemysław Czarnek będzie usuwać "komunistyczne relikty" z podręczników
Przemysław Czarnek zapowiedział kontynuację usuwania z podręczników szkolnych "komunistycznych reliktów", bo zdaniem resortu edukacji są one niezgodne z 13. punktem konstytucji. Minister edukacji przygotowuje również plan powrotu uczniów do szkoły po feriach.
07.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 18:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przemysław Czarnek minister edukacji i nauki udzielił wywiadu Polskiemu Radiu 24, w którym poinformował, że resort edukacji wziął pod lupę podręczniki, w szczególności te od historii. Jego zdaniem w książkach występują incydentalne pozostałości po poprzednim ustroju, które nazwał "komunistycznymi reliktami". Podkreślił, że ministerstwo edukacji usuwa z książek uczniów rzeczone pozostałości. Według Czarnka jest to konieczne, ponieważ zgodnie z artykułem 13. konstytucji, w Polsce jest zakaz promowania jakichkolwiek wzorców komunistycznych czy faszystowskich.
Czarnek dodał również, że zobowiązuje się być wykonawcą nakazów wynikających z polskiej konstytucji. Poinformował, że proces weryfikacji podręczników jest w toku. "Mamy przed sobą właśnie okres, w którym będziemy weryfikować nowe podręczniki między innymi do historii dla klas trzecich szkół ponadpodstawowych. Zaczynają się pisać podręczniki dla klas czwartych szkół ponadpodstawowych. Wszystko jest więc przed nami i jest robione od samego początku" - zaznaczył szef resortu edukacji i nauki
Uczniowie wrócą do szkół po feriach?
Przemysław Czarnek zapowiedział również, że ministerstwo edukacji i nauki przygotowuje plan powrotu do nauki stacjonarnej, a co za tym idzie i odpowiednie wytyczne sanitarne. "Istnieje ogromna szansa na powrót uczniów do szkół po feriach zimowych" - stwierdził Czarnek. Ministerstwo ma intensywnie pracować nad opracowaniem pięciu wariantów powrotu do szkoły po 17 stycznia 2021 roku. Przygotowywane spektrum możliwości ma obejmować m.in. nauczanie hybrydowe, czyli połączenie nauki zdalnej i stacjonarnej w placówkach szkolnych. Minister zastrzegł jednak, że wszystko i tak będzie zależeć od ilości nowych zachorowań na koronawirusa w najbliższych tygodniach. Jeśli druga fala pandemii nie będzie spowalniać, uczniowie po feriach wciąż będą musieli uczyć się w domach.