Przemysław Czarnek będzie nowym ministrem edukacji. Nauczyciele-rodzice i mama homoseksualnego nastolatka komentują

Przemysław Czarnek, znany przede wszystkim ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi o LGBT+, będzie nowym ministrem edukacji. Mamy-nauczycielki i mama homoseksualnego nastolatka nie kryją oburzenia. "Oni nie mają zielonego pojęcia o tym, co robią" - mówi Edyta Falińska, nauczycielka i mama dwójki dzieci w wieku szkolnym.

Poseł Przemysław Czarnek, potencjalny Minister Edukacji Narodowej, Fot. Sławomir KamińskiPoseł Przemysław Czarnek, Minister Edukacji Narodowej, Fot. Sławomir Kamiński
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Poseł Przemysław Czarnek znany jest głównie ze swoich kontrowersyjnych, uderzających w mniejszości wypowiedzi. Edyta Falińska i Aneta Wojtala - mamy, a zawodowo nauczycielki oraz Ewelina Słowińska, mama nieheteronormatywnego nastolatka oceniają, jak pod rządami przeciwnika "ideologii" LGBT będzie wyglądał resort i wskazują, jakie obawy mają przed możliwymi decyzjami ministra, który określa się jako "przeciwnik promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń".

Kim jest Przemysław Czarnek? Wypowiedzi i kontrowersje

Przemysław Czarnek z wykształcenia jest prawnikiem. W 2001 roku ukończył studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a pięć lat później zdobył tytuł doktora nauk prawnych. W 2015 roku, po zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych został wojewodą lubelskim. Posłem na Sejm jest od 2019 roku. O swoim sprzeciwie wobec osób LGBT+ mówi nader często.

Przemysław Czarnek we wrześniu 2018 roku opublikował w serwisie YouTube film, w którym skrytykował I Marsz Równości w Lublinie. Ówczesny wojewoda wyrażał w nim swój sprzeciw i apelował między innymi: "Nie promujmy zboczeń, dewiacji, wynaturzeń". Oburzony tymi słowami aktywista Bart Staszewski złożył nawet zawiadomienie do sądu o szerzeniu nienawiści i homofobii. Proces skończył się ugodą i oświadczeniem Czarnka, w którym przeprosił za swoje słowa (następnego dnia stwierdził jednak, że nie były to przeprosiny).

W kwietniu 2019 roku Czarnek znów dał znać o swojej nienawiści do LGBT+. Były wojewoda miał zachęcać radnych sejmiku województwa lubelskiego do głosowania za przyjęciem stanowiska sprzeciwiającego się "wprowadzeniu ideologii LGBT do wspólnot samorządowych". Mówił wówczas: "Będę mógł uhonorować państwa, przedstawicieli sejmiku, stosownym medalem i dyplomem w związku z mam nadzieję uchwałą, którą państwo dzisiaj podejmiecie". I faktycznie, w już maju Przemysław Czarnek uhonorował samorządowców, którzy zagłosowali za przyjęciem stanowiska. Jeden z radnych, Jacek Bury, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa korupcji, ale sprawę umorzono.

Rok później znów uderzył w LGBT+. W czerwcu 2020 w programie "Studio Polska" Czarnek pokazał na wizji zdjęcie, które w ubiegłym roku zrobił w Los Angeles. Fotografia przedstawiała roznegliżowanego mężczyznę, który siedzi przed barem, pijąc drinka. "Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją" – grzmiał z anteny.

Dwa miesiące później, w sierpniu 2020 znów pokusił się o nienawistną wypowiedź. Tym razem w kontekście IX Marszu Powstania Warszawskiego, na którego trasie pojawiły się tęczowe flagi. Czarnek określił je "flagami neomarksizmu, czyli nurtu kompletnie antyboskiego, dechrystianizującego Europę".

Mama nieheteronormatywnego nastolatka o pośle Czarnku: "To będzie jasne przyzwolenie na hejt"

Według rodziców, z którymi rozmawiamy, były wojewoda lubelski i profesor KUL, który ma na koncie wiele kontrowersyjnych wypowiedzi, nie jest odpowiednim kandydatem na to stanowisko.

– Jestem oburzona, że osoba wyrażająca takie poglądy ma być na tak odpowiedzialnym stanowisku – przyznaje Edyta Falińska, nauczycielka i mama dwójki dzieci. – Żadna osoba w tym ministerstwie za rządów PiS nie była osobą odpowiednią - ani Zalewska, ani Piątkowski, a Czarnek tym bardziej. Oni nie mają zielonego pojęcia o tym, co robią. I jeszcze gadają bzdury. A kolejne "tęczowe" dziecko się zabiło – dodaje z żalem rozmówczyni WP Kobieta, nawiązując do niedawnego samobójstwa 12-latki. Dziewczynka miała być prześladowana na tle orientacji seksualnej.

– Etaty psychologów i pedagogów są redukowane. A dzieci, które potrzebują pomocy, jest coraz więcej. Program przeładowany. System niewydolny, a ministerstwo i rząd zajmują się dalej propagandą nienawiści do osób LGBT. Wtłacza dzieciom do głów katolickie hasełka – kontynuuje Edyta Falińska.

Nauczycielka i mama dwójki dzieci podkreśla, że na własnej skórze przekonała się o tym, jak na edukację wpływają poglądy ministrów. – Propaganda PiS-u prowadzi do patologii. Chciałam z dziećmi czytać książki i oglądać filmy z serii "Było sobie życie". Odrzucono to. Za dużo było tam o ciele ludzkim. O jego powstaniu, chyba... Bo trzeba dzieci uczyć, że to Bóg stworzył świat. To tylko jeden z przykładów – mówi. – Osobiście nie wysyłam dzieci na religię. Syn chodził na etykę, ale po sprawdzeniu dokładnie tematyki i sposobu prowadzenia zajęć – dodaje.

Badania wskazują, że Polki są coraz bardziej niezależne

"Minister edukacji jest ewidentnie homofobem"

Zdanie Edyty Falińskiej podziela Aneta Wojtala, również mama, będąca jednocześnie nauczycielką.

– Ta informacja mnie zaniepokoiła, nawet bardzo – przyznaje. – Minister edukacji, który ewidentnie jest homofobem. Powiedzieć, że to kontrowersyjne, to jak nic nie powiedzieć – dodaje. – Dla mnie podstawą wychowania jest tolerancja, dla każdego człowieka jako jednostki i dla każdej mniejszości. Od czasu rządów PiS-u to idzie w bardzo złym kierunku. Mówienie przez prezydenta o ludziach homoseksualnych jako ideologii? O słowach posłach Czarnka już nie wspominam – przyznaje zaniepokojona rozmówczyni WP Kobieta. – Myślałam, że po minister Zalewskiej i panu Piontkowskim nie może być gorzej. A pewnie będzie – ocenia.

Na pytanie, czy ma obawy przed tym, że minister będzie chciał, aby w programie pojawiły się treści, których sama nie chciałaby pani przekazywać dzieciom, nauczycielka i mama odpowiada stanowczo. – Liczę, że się do tego nie posunie, ale obawiam się, że może tak być – kwituje Aneta Wojtala.

"Nie jestem zaskoczona tym wyborem"

Zaniepokojona kandydaturą Czarnka na szefa MEN jest także Ewelina Słowińska, mama nieheteronormatywnego nastolatka, przedstawicielka stowarzyszenia "My, rodzice", zrzeszającego rodziców osób LGBT+ zaangażowanych w walkę o równość.

– Ten wybór to dramat, ale nie jestem zaskoczona – przyznaje szczerze Ewelina Słowińska. – I nie dotyczy to tylko dzieci LGBT, ale każdego odstającego. To tak, jakby szkoła stawała się fabryką katolików czystej rasy – stwierdza.

Rozmówczynię WP Kobieta szczególnie martwi fakt, że w programie mogą pojawić się treści, które w złym świetle przestawiają osoby LGBT albo takie, które godzą w prawa kobiet. – Jestem pewna, że się pojawią. Myślę też, że MEN ukróci pomoc pedagogów i psychologów, którą otrzymują dzieci "z problemami LGBT"– ocenia Ewelina Słowińska.

Mama nastolatka z przekonaniem przyznaje również, że narracja anty-LGBT będzie nastawiała uczniów przeciwko osobom nieheteronormatywnym – To będzie jasne przyzwolenie na hejt, a nauczyciele będą mieć de facto związane ręce. To będzie piekło zwłaszcza dla dzieci homoseksualnych, bo interpłciowość i traspłciowość czasem bronią się papierami od lekarzy. Homoseksualne dzieci nie mają nic, żadnej pomocy – informuje Ewelina Słowińska. – To są dzieci, które dziś walczą same i nie mają już sił - podkreśla ze smutkiem.

Rozmówczyni WP Kobieta dzieli się również przemyśleniami dotyczącymi tego, co może się stać, gdy zabraknie wsparcia dla dzieci stanowiących mniejszość. – Myślę, że nauczyciele pierwsi dostrzegą, że coś jest nie tak. Zacznie się problem z bezpieczeństwem w szkołach, a z tego szkoły są rozliczane. Na ulice nikt nie wyjdzie, bo rodzice tych dzieci boją się o nie. Szybciej chyba pójdą w edukację domową. Znam mamy, których dzieci jeżdżą taksówkami do szkoły, bo boją się wracać same – zwierza się Ewelina Słowińska.

– Jest u nieheteronormatywnych dzieci silne poczucie takiego strachu czysto fizycznego. Możliwość socjalizacji już dawno została im odebrana. Teraz jesteśmy o krok dalej. Dziś dzieci podejmują próby samobójcze. Zaraz dzieci będą ofiarą kolegów z klasy – wyraża obawę Ewelina Słowińska.

Ostre słowa o nowym ministrze. "Komu roją się takie pomysły!?"

Wybrane dla Ciebie

Zabrała głos w sprawie nocnej prohibicji. "To jest zabójstwo dla mózgu"
Zabrała głos w sprawie nocnej prohibicji. "To jest zabójstwo dla mózgu"
Najlepsza temperatura do snu. Tak podkręcisz metabolizm
Najlepsza temperatura do snu. Tak podkręcisz metabolizm
Znów zachwyciła kreacją. Postawiła na czerwień i ażurowe wzory
Znów zachwyciła kreacją. Postawiła na czerwień i ażurowe wzory
Już może wlatywać do domów. Pod żadnym pozorem nie dotykaj
Już może wlatywać do domów. Pod żadnym pozorem nie dotykaj
Nie miała objawów. Przy rutynowym badaniu prawda wyszła na jaw
Nie miała objawów. Przy rutynowym badaniu prawda wyszła na jaw
Olśniła w jesiennej stylizacji. Jej buty to prawdziwy hit
Olśniła w jesiennej stylizacji. Jej buty to prawdziwy hit
Witasz się tak z obcym psem? Dajesz mu komunikat "zrobię ci krzywdę"
Witasz się tak z obcym psem? Dajesz mu komunikat "zrobię ci krzywdę"
"Odesłany z sali operacyjnej". Miał przejść ryzykowny zabieg
"Odesłany z sali operacyjnej". Miał przejść ryzykowny zabieg
Grał w serialu "Siódme niebo". Nagranie żony złamało mu karierę
Grał w serialu "Siódme niebo". Nagranie żony złamało mu karierę
"Wstydziliśmy się". Dziś nie ukrywa, z jakich zabiegów korzysta
"Wstydziliśmy się". Dziś nie ukrywa, z jakich zabiegów korzysta
Wpływ skarpetek na zasypianie. Naukowcy przeprowadzili badania
Wpływ skarpetek na zasypianie. Naukowcy przeprowadzili badania
Nie używaj po terminie. Wiele osób nie ma pojęcia
Nie używaj po terminie. Wiele osób nie ma pojęcia