Przeprowadziła wywiad z Putinem. Takich zarzutów się nie spodziewała
Amerykańska dziennikarka Hadley Gamble przeprowadziła wywiad z Władimirem Putinem podczas Rosyjskiego Tygodnia Energii, który miał miejsce w zeszłym tygodniu w Moskwie. Kobieta nie spodziewała się jednak, jak szeroko komentowane będzie to spotkanie. Teraz rosyjscy dziennikarze zarzucają jej, że postawiła się w pozycji "obiektu seksualnego", czym chciała rozproszyć prezydenta Rosji.
23.10.2021 09:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykańska dziennikarka Hadley Gamble na co dzień pracuje dla telewizyjnej stacji CNBC. W zeszłym tygodniu udała się do Moskwy, aby przeprowadzić wywiad z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. W rozmowie chciała poruszyć przede wszystkim kwestię ostatnich oskarżeń wobec Rosji, dotyczących wstrzymywania dostaw gazu do Europy w celu podniesienia cen.
Putin lekceważąco do dziennikarki
Hadley Gamble, jako jedna z lepszych amerykańskich dziennikarek, postanowiła zadać Putinowi niewygodne pytania, co wyraźnie zbiło go z tropu. Pozwolił sobie zatem na komentarz w stronę kobiety, który nie spodobał się wielu odbiorom i środowiskom feministycznym. Prezydent Rosji zasugerował, że dziennikarka jest zbyt ładna, by pojąć te skomplikowane zagadnienia.
"Jesteś piękną kobietą, ale ja mówię jedno, a ty mówisz drugie, jakbyś nie rozumiała, co powiedziałem" – oznajmił Władimir Putin w trakcie rozmowy.
Podczas gdy w ogólnoświatowych mediach zrobiło się głośno na ten temat, w Rosji rozpoczęła się propaganda, która miała za zadanie wytłumaczyć i usprawiedliwić zachowanie prezydenta. Szczególnie dużo mieli na ten temat do powiedzenia Władimir Solowow oraz Dmitrij Kisielow – rosyjscy dziennikarze znani z popierania partii Putina Jedna Rosja. Amerykański portal "The Daily Beast" podjął się przetłumaczenia ich słów, dotyczących zachowania amerykańskiej dziennikarki.
Rosyjscy dziennikarze chcieli odwrócić całą sytuację
Rosyjscy dziennikarze uznali, że Hadley Gamble wykorzystała swoje wdzięki, aby rozproszyć Putina. Stwierdzili, że zachowywała się wręcz "bezwstydnie" i "rzucała tęskne spojrzenia" w stronę prezydenta. Zachowanie dziennikarki porównali do scen z filmów "9 i pół tygodnia" i "Nagi instynkt". Szeroko komentowali również jej wygląd. Hadley ich zdaniem miała "wcisnąć się w obcisłą czarną sukienkę".
Sama zainteresowana podeszła do całej sprawy z dużą dozą dystansu. Na swoim profilu na Instagrame opublikowała zdjęcie, na którym pozuje z rosyjską gazetą w rękach. Na okładce widać moment z wywiadu, podczas którego miała założoną nogę na nogę. "Moje najlepsze ujęcie" – podpisała post i opatrzyła go hasztagiem #feminizm.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.