Zerwała z alkoholem. Opisała moment, który wszystko zmienił
W show-biznesie coraz więcej znanych osób rezygnuje z alkoholu. Część nie zdradza powodów, inni, jak Malwina Wędzikowska, mówią o nich otwarcie. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o wstrząsającym doświadczeniu, które stało się dla niej punktem zwrotnym.
W ostatnim czasie coraz więcej znanych osób rezygnuje z alkoholu. Dla jednych to wyraz troski o zdrowie i dobre samopoczucie, dla innych potrzeba zmiany i refleksji nad codziennymi wyborami. Do tego grona dołączyła także Malwina Wędzikowska, która postanowiła otwarcie opowiedzieć o swoich powodach. Impulsem do tej decyzji była sytuacja, która skłoniła ją do zastanowienia się nad własnymi nawykami i podejściem do używek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ukrywają małe buteleczki, wychodzą ukradkiem". Tak piją kobiety w Polsce
Przełomowy moment
Prezenterka telewizyjna opowiedziała swoją historię w podcaście "Gdy nikt nie patrzy" Anny Pusleckiej. Jak wspomniała, wszystko zaczęło się od spotkania z nieznajomą kobietą, która zachowywała się bardzo niepokojąco. Wędzikowska chciała jej pomóc, jednak to, co wydarzyło się później, na długo zapadło jej w pamięć.
- To był impuls. (...) Ona się tak dziwnie zataczała, zrobiłam wywiad, czy wezwać karetkę itd., i ja jakoś to źle odebrałam. Przeprosiłam ją za takie pytanie. Ale zapytałam, czy nie jest pod wpływem narkotyków. Radykalnie zaprzeczyła. Zostawiłam ją w tamtym miejscu, ale nie dawało mi to spokoju. Poprosiłam Bartka, żebyśmy wrócili do tego miejsca, i po godzinie to, co zobaczyliśmy, było najgorszym obrazem, jaki ja w życiu widziałam - zaczęła.
- To, co się wydarzyło z ciałem tej kobiety. Z jej oczami. Z jej zębami, z jej kończynami, to naprawdę żaden najkoszmarniejszy horror po prostu tego nie jest w stanie odwzorować. I myśmy przeżyli głęboką traumę, czekając na karetkę - wyznała.
Całkowicie zerwała z alkoholem
Tamto doświadczenie stało się dla niej punktem zwrotnym. Malwina Wędzikowska zaczęła przyglądać się nie tylko własnym nawykom, ale też temu, jak przez lata używki funkcjonowały w jej otoczeniu.
- Wtedy zaczęłam bardzo mocno analizować swoje życie pod kątem uzależnień. W sensie pod kątem używek, pod kątem tego, jak ja latami normalizowałam temat i alkoholu, i w swoim środowisku narkotyków, które były. To, że ty w czymś nie uczestniczysz, to nie znaczy, że tego nie ma. Temu się przyglądasz biernie, ale właśnie oboje z Bartkiem zdaliśmy sobie sprawę z tego, że żyjemy w świecie, w którym temat uzależnień przechodzi do porządku dziennego - dodała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.