Przeszła na islam w wieku 19 lat. Polka mówi, jak wygląda jej życie

Przeszła na islam w wieku 19 lat. Polka mówi, jak wygląda jej życie

Aleksandra Helail - Polka mieszkająca w Egipcie
Aleksandra Helail - Polka mieszkająca w Egipcie
Źródło zdjęć: © Instagram
Sara Przepióra
29.01.2024 06:00

- Czuję się zarówno Polką, jak i muzułmanką. Być może dla niektórych brzmi to jak oksymoron, ale właśnie tak określam swoją tożsamość. Jej ważną częścią jest również Egipt – mówi Aleksandra Helail, autorka książki "Egipt. Kairskie życie polskiej muzułmanki".

Sara Przepióra: Przeszłaś na islam, gdy miałaś 19 lat. Jak zareagowali twoi najbliżsi?

Aleksandra Helail: Na początku przeżyli szok. Dorastałam w rodzinie katolickiej, więc większość rodziny nie miała wcześniej styczności z islamem. Pierwsza zdanie o mojej decyzji zmieniła mama. Zobaczyła, że ma ona na mnie dobry wpływ i nie kieruje mnie, wbrew powszechnym opiniom, w radykalną stronę.

Jako nastolatka stale poszukiwałam swojej drogi. Zanim zostałam muzułmanką, rozmyślałam nad przejściem do Kościoła ewangelickiego. To jednak islam najbardziej mi się spodobał.

Co dokładnie cię przekonało?

Islam to religia praktyczna i podkreślająca to, jak ważne jest w ludzkim życiu kierowanie się zdrowymi nawykami. Od 12 lat jestem dumną muzułmanką i nie było dnia, żebym żałowała tej decyzji.

Poza tym jestem ogromnie wdzięczna za to, że moja rodzina akceptuje mnie taką, jaka jestem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W tytule książki podkreślasz, że jesteś "polską muzułmanką".

Czuję się zarówno Polką, jak i muzułmanką. Być może dla niektórych brzmi to jak oksymoron, ale właśnie tak określam swoją tożsamość. Jej ważną częścią jest również Egipt. W kraju faraonów mieszkałam przez sześć lat. Tam zdobywałam pierwsze doświadczenie zawodowe, poznałam męża i wychowałam córkę. Niedawno przeprowadziliśmy się do Niemiec i już myślimy o tym, aby znów wrócić do ukochanego Egiptu.

Odkładałam tę przeprowadzkę przez rok, ponieważ tak trudno było mi się rozstać z egipską codziennością. Zbudowałam tam wokół siebie cudowną społeczność. Mieszkaliśmy blisko rodziny, spędzaliśmy razem czas, mogliśmy na siebie liczyć.

Rodzina męża od początku cię akceptowała?

Polubiliśmy się już na pierwszym spotkaniu. Z czasem bardzo zaprzyjaźniłam się z moją teściową. Mieszkałyśmy blisko siebie przez wiele lat, więc zdążyłyśmy się ze sobą zżyć. Teraz gdy jesteśmy w Niemczech, zdarza się, że dzwoni tylko do mnie, a rozmowę z synem odkłada na potem. "Ola to moja przyjaciółka" – tłumaczy mojemu mężowi. Mówi się, że z arabskimi teściowymi lepiej nie zadzierać, ale ja nigdy nie doświadczyłam tego na własnej skórze. Słyszałam za to różne opowieści od znajomych.

Aleksandra Helail
Aleksandra Helail© Archiwum prywatne | Copyright 2024. All rights reserved.

Co mówią o egipskich teściowych?

Że potrafią nieźle namieszać w związkach synów, gdy ich wybranka nie do końca im odpowiada. Lubią wtrącać się w relację małżonków i starać się przechylić szalę na swoją stronę. Myślę jednak, że to zachowanie jest dość uniwersalną sprawą i nie dotyczy tylko egipskich rodzin.

Opisałaś Egipcjanki jako kobiety, które mogą mieć skrajnie różne poglądy na wiele życiowych spraw, ale jednocześnie są po równo bezkompromisowe, samoświadome i przekonane o swojej sprawczości. Jak wygląda ich życie?

Przede wszystkim zależy od wielu czynników: klasy społecznej, rodziny, zdobytego wykształcenia, miejsca, w którym żyją. W Kairze oraz większych miastach Egipcjanki cieszą się większymi swobodami. Na wsiach swobody obyczajowej, rozumianej według naszej, europejskiej definicji, jest mniej. Tamtejsi mieszkańcy są zazwyczaj bardziej konserwatywni i konsekwentnie przestrzegają norm społecznych, w tym zakrywania przez kobiety włosów czy mniejszej aktywności zawodowej.

Tę różnorodność starałam się ukazać też w moim e-booku "kobiety Egiptu", w którym spisałam rozmowy z 12 Egipcjankami z różnych klas społecznych, różnych wyznań, w różnym wieku. Rozmawiałam m.in. z kobietą, która przyznała, że obecnie znacznie łatwiej być rozwódką niż kilkadziesiąt lat temu, powołując się na historię własnej matki - również rozwódki. Egipt dynamicznie się zmienia, czerpiąc z zachodnich wartości. Widać to chociażby w statystykach rozwodów. Obecnie kraj jest w czołówce, jeśli chodzi o liczbę unieważnionych małżeństw.

Aleksandra Helail
Aleksandra Helail© Archiwum prywatne

Skąd tak duży odsetek rozwodów?

Rozwody są w islamie dozwolone. Jeśli jednak para doczekała się dzieci, związanie się rozwiedzionej Egipcjanki z innym mężczyzną staje się problematyczne. Według egipskich norm dzieci nie powinny mieszkać pod jednym dachem z "obcym" mężczyzną, dlatego gdy kobieta ponownie wyjdzie za mąż, dzieci najczęściej mieszkają u jej matki. Są też przypadki, w których nowa rodzina mieszka w komplecie, ale wtedy były partner musi wyrazić na to zgodę.

Założenie rodziny jest jednym z życiowych priorytetów każdego Egipcjanina i Egipcjanki. Tu nie funkcjonuje konkubinat. Jedyną drogą do zbudowania rodzinnego życia jest małżeństwo. Pary nie żyją ze sobą przed ślubem, więc przekonują się o tym, jak układa się ich codzienność po fakcie. Jeśli nie jest tak, jak sobie to wyobrażali, podejmują decyzję o rozwodzie. Relacje damsko-męskie przed małżeństwem wyglądają zupełnie inaczej niż w krajach zachodnich.

W Egipcie się nie randkuje?

To zależy od środowiska, w jakim konkretna para się obraca. Są bardziej konserwatywne miejsca, gdzie nawet trzymanie się za rękę wzbudza spore kontrowersje. Mam też znajomych, którzy bez skrępowania przytulają się w miejscach publicznych. Młodzi Egipcjanie spotykają się w kawiarniach czy restauracjach, ale nie ma mowy o wspólnych wyjazdach lub bardziej intymnych spotkaniach. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni przed ślubem mieszkają z rodzicami. Dopiero gdy znajdą drugą połówkę, myślą o kupnie własnego kąta. Nie mieliby więc gdzie spędzić chwil sam na sam bez nadzoru.

Co jeśli jednak doszłoby do takiego intymnego spotkania?

Skończyłoby się to sporym skandalem. To wstyd dla obu rodzin. W konserwatywnych kręgach dochodzą także ogromne problemy rodzinne. Jeśli kobieta zaszłaby w nieślubną ciążę, możliwe, że musiałaby się wyprowadzić z domu rodzinnego, a krewni zerwaliby z nią wszelkie kontakty. W tak kolektywnym społeczeństwie, jakim jest Egipt, to surowa kara. Rodzina jest bowiem podstawową jednostką, o którą bardzo się dba.

Kobiety dźwigają na barkach honor całej rodziny?

Społeczeństwo jest bardziej pobłażliwe, gdy chodzi o wybaczanie błędów mężczyznom. Kobiety częściej muszą mierzyć się z konsekwencjami złamania przyjętych w Egipcie norm społecznych. Wszystko jednak powoli się zmienia. Widać to chociażby w większej swobodzie dotyczącej ubioru kobiet.

W nowoczesnych dzielnicach Kairu nikogo nie oburza widok kobiety w ubraniach o krótszym fasonie. Co więcej, niektórzy rodzice odwodzą córki od chęci zakładania hidżabu lub innych tradycyjnych muzułmańskich strojów. Mimo tego, że islam jest tutaj dominującą religią, zdarza się, że w basenach na terenie luksusowych hoteli nie można kąpać się kobietom ubranym w burniki, czyli zakrywającym ciało stroju kąpielowym, co spotyka się z ogromnym oburzeniem. Myślę, że to doskonale obrazuje zmiany, jakie zachodzą w egipskim społeczeństwie.

Aleksandra Helail
Aleksandra Helail© Archiwum prywatne

Wspomniałyśmy już o tym, że Egipcjanie tradycyjnie podchodzą do relacji damsko-męskich. Czy coś szczególnie cię zaskoczyło w tej kwestii?

Według egipskiej tradycji zaślubiny i wesele to dwie odrębne wydarzenia. Podczas pierwszego, w świetle prawa i religii, zakochani stają się formalnie małżeństwem. Konsumują je jednak dopiero po weselu. Do tego czasu rodzina pilnuje parę młodą, aby przypadkiem nie doszło do intymnych kontaktów. Poza tym same egipskie wesela były dla mnie sporym zaskoczeniem.

Dlaczego?

Egipcjanie potrafią doskonale bawić się na nich bez alkoholu. Wystarczy im muzyka oraz towarzystwo rodziny i przyjaciół. Co ciekawe, na tamtejszych weselach nie tańczy się w parach, ale grupowo. Mężczyźni tworzą jeden okrąg, a kobiety drugi, tuż obok. Trzymają się za ręce, skaczą, śpiewają i dają się ponieść zabawie. To, co łączy polskie i egipskie wesela, to wręczanie parze młodej w ramach prezentu kopert z pieniędzmi. Tutaj, zgodnie ze zwyczajem, robi się to jednak przy innej okazji.

O jakiej okazji mówisz?

Niedługo po weselu rodzina zapraszana jest przez parę młodą na oględziny nowego mieszkania. W moim przypadku na wizytę zjechali się teściowie, ciotki, wujowie i kuzynostwo. Na początku wypiliśmy wspólnie kawę lub herbatę, rozmawialiśmy, a później wspólnie przechadzaliśmy się po mieszkaniu, aby dokładnie je obejrzeć. Wtedy najczęściej rodzina komplementuje wystrój, każdy kiwa głową w wyrazie aprobaty, co chwilę padają słowa uznania. Słyszałam też o przypadkach, kiedy krewni otwierali szafki, żeby zerknąć, co znajduje się wewnątrz. U nas na szczęście obyło się bez tak szczegółowych oględzin (śmiech). Po zakończonej wycieczce rodzina wręcza świeżo upieczonym małżonkom kopertę z pieniędzmi.

Aleksandra Helail
Aleksandra Helail© Archiwum prywatne

W książce podkreślałaś, że mimo chęci, Egipcjanom coraz trudniej zakładać rodziny. Z czego wynika ten problem?

Źródła tego problemu należy szukać przede wszystkim w trudniej sytuacji gospodarczej kraju i wysokich wymaganiach, jakie stawiane są mężczyznom przez rodziny ich wybranek. Im wyższa klasa społeczna, tym więcej oczekuje się w kwestiach finansowych od kandydata na męża. W obliczu ogromnej inflacji spełnienie tych żądań nie należy do łatwych zadań. Można szybko założyć, że to niesprawiedliwe, bo przecież w miłości nie chodzi o pieniądze, ale za takim doborem partnera opowiadają się także kobiety.

Z moich rozmów z Egipcjankami wynika, że aspekt finansowy jest dla nich niezwykle ważny, gdy myślą o założeniu rodziny. Chcą być pewne, że będą mogły utrzymać siebie oraz dzieci, nie odmawiając im dobrego wykształcania, za które w Egipcie trzeba zapłacić. Warto też zaznaczyć, że coraz więcej Egipcjanek rozwija kariery zawodowe i uniezależnia się finansowo od partnerów. Dotyczy to jednak głównie kobiet żyjących w miastach.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta