Przez implanty w piersiach nie mogła rozczesać włosów. Miała palpitacje serca i ataki paniki
W 2006 roku Emma Thompson zdecydowała się na powiększanie piersi za pomocą implantów. I choć było to jej ogromnym marzeniem, z czasem czuła się tak źle, że była za słaba, aby samodzielnie rozczesać włosy. Lekarze twierdzili, że ma gorączkę gruczołową. Jej stan z dnia na dzień się pogarszał.
04.12.2021 13:30
Emma Thompson zdecydowała się na powiększanie piersi, kiedy była DJ-ką. Jak twierdzi, implanty w piersiach posiadało wtedy większość jej koleżanek, a efekt zachwycał każdą z nich. Ona także postanowiła je mieć, ciesząc się pięknymi piersiami... przez zaledwie chwilę. Tuż po zabiegu czuła się tak źle, że nie była w stanie sama wykonywać podstawowych czynności.
Miała palpitacje serca i ataki paniki
Problemy Emmy ze zdrowiem zaczęły się od znacznego pogorszenia się stanu jej cery, palpitacji serca i nawracających ataków paniki, które z czasem towarzyszyły jej już każdej nocy. 38-latka była wyczerpana, niezależnie od tego, ile spała. To trwało przez dobrych kilka lat, a po wykonaniu wielu badań, lekarze stwierdzili, że cierpi ona na gorączkę gruczołową. Miesiąc później Emma nie była w stanie sama sobie rozczesać włosów. Z powodu ogromnego bólu mięśni zmieniła samochód na ten, który posiada automatyczną skrzynię biegów, ponieważ nawet ich zmienianie było dla niej bolesne.
Emma Thompson trafiła w końcu do szpitala z podejrzeniem zawału serca. Kiedy lekarze odrzucili wszystkie możliwe choroby, które mogły powodować jej pogarszający się stan, zostało im tylko jedno - implanty piersi. To właśnie one okazały się powodem palpitacji serca, ataków paniki i braku siły. Cząsteczki silikonu przedostawały się do jej organizmu.
Usunęła implanty z piersi
W 2020 roku 38-latka przeszła pięciogodzinną operację usunięcia implantów z piersi w Holandii. Jak wyznała, już po kilku godzinach od jej zakończenia czuła się znacznie lepiej, a wszystkie objawy minęły. Kilka miesięcy później, po rekonwalescencji, nie tylko wróciła do pracy, ale także do ukochanego sportu - tajskiego boksu. Swój wolny czas poświęciła treningom, dzięki czemu wygrała swoją pierwszą walkę Muy Thai w Bristolu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.