Przeżyła koszmar na lotnisku. Nie chce już wyjeżdżać z Polski

Anita Nowicka znana z programu "Sanatorium miłości" ma troje wnucząt, z którymi lubi podróżować. W ostatnim wywiadzie opowiedziała o zeszłorocznym wyjeździe z przygodami. - Od tej pory tylko wakacje w Polsce - zarzeka się Anita. Co przydarzyło im się na lotnisku w Danii?

Anita z "Sanatorium miłości" opowiedziała o kryzysowej sytuacji na lotnisku Anita z "Sanatorium miłości" opowiedziała o kryzysowej sytuacji na lotnisku
Źródło zdjęć: © AKPA

Anita Nowicka wzięła udział w piątej edycji programu TVP "Sanatorium miłości". Kobieta pochodzi z Bydgoszczy i z wykształcenia jest stomatolożką. Już w pierwszych odcinkach reality show ściągnęła na siebie krytykę widzów, gdy zasugerowała, że szuka zamożnego partnera. W programie nie znalazła jednak odpowiedniego kandydata.

Jej wielką miłością są wnuki. Całą trójkę rozpieszcza jak może, również zagranicznymi podróżami. W zeszłym roku zabrała je do Legolandu, czyli muzeum klocków w Danii. Nie obyło się wtedy bez przygód, o których Anita opowiedziała na antenie "Pytania na śniadanie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzięki show TVP znaleźli miłość. Seniorzy i ich drugie połówki

Anita Nowicka opowiedziała o nieudanej podróży z wnuczętami

– Gdy wracaliśmy z synem i dwójką wnucząt, wylatywaliśmy przechodząc przez sklep z zabawkami na lotnisku. Mój wnuk ma wyjątkowy talent do odszukiwania najdroższych klocków. Wynalazł takie za tysiąc złotych i bardzo je chciał. Były pertraktacje z rodzicami. Ostatecznie wnuk zgodził się rozbić swoją świnkę z oszczędnościami i dołożyć się do zakupów. Po 20 minutach negocjacji doszliśmy do porozumienia i kupiliśmy te klocki – zaczęła swoją opowieść Anita Nowicka.

Anita z "Sanatorium miłości" nie mogła wsiąść do samolotu

Jednak sytuacja z zakupem klocków była dopiero początkiem, który doprowadził do poważnych konsekwencji na lotnisku. Co się stało, że była kuracjuszka "Sanatorium miłości" ma awersję do podróżowania?

– Pobiegliśmy na samolot. Nasze bagaże odprawione, ja patrzę, a panie mówią, że bramki są zamknięte i nie możemy wylecieć. Co robić? Ja z tymi wnuczętami, jedno siedem, drugie sześć lat, przerażeni. Wnusia mówi, że chce zadzwonić do mamy, ale zabroniłam. W końcu wracaliśmy dziewięcioma pociągami, po tym powiedziałam, że od tej pory tylko wakacje w Polsce, mimo że to była przygoda życia – powiedziała kobieta w "Pytaniu na śniadanie".

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Jessica Alba pokazała córki. Urocza wiadomość
Jessica Alba pokazała córki. Urocza wiadomość
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega