Przyjaźń z eks?
Rozstaliście się i co dalej? Czy należy zerwać wszelkie, łączące Was relacje? Zapomnieć o wspólnych znajomych, o Waszych ulubionych miejscach? Spalić zdjęcia, wyrzucić ubrania, poddać się wymazywaniu wspomnień jak bohaterowie filmu "Zakochany bez pamięci"?
10.01.2008 | aktual.: 28.05.2010 15:47
Rozstaliście się i co dalej? Czy należy zerwać wszelkie, łączące Was relacje? Zapomnieć o wspólnych znajomych, o Waszych ulubionych miejscach? Spalić zdjęcia, wyrzucić ubrania, poddać się wymazywaniu wspomnień jak bohaterowie filmu Zakochany bez pamięci?
Tak naprawdę nie warto palić za sobą mostów. Dobrze byłoby pozostać na koleżeńskiej stopie. Tylko najpierw musisz się zastanowić, czy taki rodzaj relacji jest między Wami możliwy.
Chora z miłości
Zanim zaczniesz wprowadzać w życie nieśmiertelną frazę „Zostańmy przyjaciółmi”, musisz być pewna, że nikt się w nikim nie kocha, że nie ma między Wami ognia, ani z Twojej, ani z jego strony. Jeśli przyłapiesz się na tym, że myślisz o tym, by zacząć wszystko od początku, że tym razem będziesz umiała uniknąć raz popełnionych błędów, to znak, że nie jesteś gotowa na przyjaźń z eks.
Rozpamiętujesz wspólnie spędzone chwile? Przypominasz sobie tylko to, co dobre? To znaczy, że nie pozbierałaś się jeszcze po rozstaniu.
Może jesteś zazdrosna o jego nową dziewczynę? Są taką ładną parą, ale Ty już wiesz, że nigdy nie będą tak szczęśliwi jak Wy. Na jego widok odczuwasz euforię, która zamienia się w potworną depresję zaraz po rozstaniu? Opowiadasz wszystkim na okrągło, że Wasz związek to już przeszłość? Tak naprawdę próbujesz przekonać o tym siebie. Nie jesteś gotowa na przyjazne relacje z byłym partnerem, bo nadal jesteś w nim zakochana. Naturalnie wydaje Ci się, że skoro nie możecie być parą, to moglibyście się chociaż zaprzyjaźnić, ale w tym wypadku nie masz pojęcia, co dla Ciebie dobre.
Jeśli reagujesz histerycznie na każde z nim spotkanie, ta znajomość przysporzy Ci cierpień i - nie daj Boże! - przerodzi się w uzależnienie. Dlatego za wszelką cenę powinnaś unikać kontaktów z nim. Musisz spróbować zapanować nad emocjami i uciszyć głos, który podpowiada Ci, żeby pokręcić się koło jego bloku czy zadzwonić z prośbą o naprawienie zlewu. Musisz koniecznie znaleźć sobie jakieś zajęcie, tak by Twoja energia znalazła pozytywne ujście. W przeciwnym razie możesz sobie zaszkodzić.
Było minęło
Nie zawsze jednak jest tak, że mówiąc - wszystko między nami skończone - oszukujesz samą siebie. Bywa, że naprawdę tak myślisz. Takie rozstania, na które obie strony godzą się bez żadnego „ale” są rzadkością, ale się zdarzają. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Nie sprawdziliście się jako para, za to świetnie dogadujcie się jako przyjaciele i nic nie stoi na przeszkodzie, by utrzymać dobre stosunki. Natura naprawdę zna takie przypadki.
Możecie nadal spędzać razem czas: chodzić na spacery, do kina, gadać jak najęci przy kuflu piwa, itd. Przestaniecie za to czule spoglądać sobie w oczy, liczyć gwiazdy na niebie, trzymać się za ręce i całować się w świetle księżyca. Widać nie było wam to pisane. On jest taki zabawny, a co ważniejsze – śmieje się z Twoich żartów. Jest wyrozumiały, cierpliwy, mądry. To inna sprawa, że nie jest materiałem na Twojego narzeczonego, za to świetnie sprawdza się w roli kumpla.
Nie jesteś zazdrosna o jego nową dziewczynę, bo wiesz, że Ty nie się do tego nie nadajesz. Ale cieszysz się, że on kogoś ma, bo w końcu na to zasługuje. Nic nie stoi na przeszkodzie, by udowodnić, jak nieprawdziwe jest to stare twierdzenie, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest możliwa.
Seks-przyjaźń
Może wydać się to szokujące, ale innym rodzajem relacji, jaką można mieć ze swoim byłym jest relacja wyłącznie erotyczna. Może się okazać, że jesteście sobą kompletnie znudzeni, nie macie o czym rozmawiać, nie bardzo Was obchodzi, co słychać u tej drugiej osoby. Jednak w łóżku zawsze było Wam dobrze i żadne z Was nie ma ochoty z tego rezygnować. Jedyne co Was łączy, to przyjemność. Nie roztrząsacie wspólnie problemów, za to regularnie spotykacie się z innego powodu.
Ludzie coraz częściej decydują się na tego typu związek, co nie jest dobre, zwłaszcza dla kobiet. Mężczyźni traktują określenie seks-kumpelka dosłownie i nie mają oporów przez spotykaniem się z innymi kobietami. Gdy już między nim a tą drugą robi się poważnie, on rezygnuje z seks-przyjaźni. Kto wówczas cierpi? Jego była, bo ona, mimo deklaracji o czysto fizycznym wymiarze ich związku, nie spotykała się z nikim innym. Kobietom trudniej oddzielić seks od miłości. Z drugiej strony to, że seks-związki są raczej krótkotrwałe, jest dobre, bo zerwanie takiej niezdrowej relacji skłania ludzi do dalszych poszukiwań odpowiedniego partnera.
Definitywny koniec
Może się także okazać, że Twój eks na zawsze pozostanie wyłącznie Twoim eks, i że przyjaźń między Wami nie jest możliwa. Rozeszliście się bez większego żalu. Może przez chwilę było Wam przykro, więc złożyliście obietnicę o pozostaniu kumplami, której jednak tak naprawdę nigdy nie zamierzaliście dotrzymać. Jeśli uważasz, że w momencie zerwania nie było nic, co mogłoby Was w jakikolwiek sposób łączyć, nie ma sensu udowadniać na siłę, że jest inaczej. Nie masz ochoty iść z nim do łóżka, ani się z nim spotkać, by opowiadać mu o swoich życiowych planach – ok. To po prostu koniec. Być może kiedyś wpadniecie na siebie na mieście, utniecie sobie miłą pogawędkę, może nawet pójdziecie na kawę, ale tak naprawdę nie ma czego żałować, i niech tak zostanie.