Przyłapani zapłacą nawet 500 zł. Wiele osób nie ma pojęcia
Przed nami zimowe tygodnie. Wiele osób zastanawia się, jak wesprzeć w tym trudnym czasie dzikie zwierzęta, pojawiające się w parkach i na innych miejskich terenach zielonych. Co na temat ich dokarmiania mówi prawo?
Zima jest trudnym okresem zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Kiedy temperatura spada, pojawiają się mrozy, a na drzewach i krzewach brak liści, pojawia się pokusa, aby wesprzeć zwierzaki i dostarczyć im pożywienia. Kiedy spojrzymy na obowiązujące w Polsce przepisy prawne, nie ma jednoznacznego zapisu, traktującego o tym, czy dokarmianie jest zabronione, czy nie. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka dokumentów.
Czy można dokarmiać dzikie zwierzęta w przestrzeni miejskiej?
Zacznijmy od tego, jak w polskim prawie zostało zdefiniowane zwierzę: "Istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę". Wiele osób uważa, że ich dokarmianie w trudnych, np. zimowych warunkach, to nasz obowiązek, aby ochronić je przed śmiercią z głodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Musimy jednak uważać, aby nie dostać grzywny w wysokości do 500 zł lub nagany. A możemy je "zdobyć", jeżeli nie będziemy stosować się do zapisów Kodeksu wykroczeń i znajdującego się w nim artykułu 145: "ten, kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, w szczególności drogę, ulicę, plac, trawnik lub ogród podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany".
Inaczej jednak sytuacja wygląda w przypadku chęci dokarmiania dzików. Na tę informację powinni zwrócić m.in. mieszkańcy Gdyni czy Krakowa, w których te zwierzęta ostatnimi czasy pojawiają się bardzo często w publicznej przestrzeni. Dzików nie wolno dokarmiać ze względu na przenoszony przez te zwierzęta afrykański pomór świń. Przepisy wręcz mówią o blokowaniu dostępu do żywności i uważnym zamykaniu klap śmietników.
Aby mieć pewność, że nie złamiemy prawa, zanim zdecydujemy się na dokarmianie gołębi czy innych dzikich zwierząt, zapoznajmy się z aktami miast i dokumentami gminy, w której mieszkamy. Często zakaz dokarmiania obowiązuje na peronach oraz dworcach.
A co z dzikimi zwierzętami w lesie?
Okres zimowy to wymagający czas nie tylko dla zwierząt w miejskich parkach, lecz także dla mieszkańców lasów. W tym jednak przypadku prawo mówi jasno - dokarmianie zwierząt leży w rękach leśniczych. Dokarmianie zwierząt na terenie Lasów Państwowych jest surowo zabronione i grozi mandatem.
- Zwierzęta leśne można dokarmiać tylko w porozumieniu z leśniczym lub przedstawicielem koła łowieckiego. Wskażą oni miejsca, gdzie można wyłożyć karmę. Trzeba zwrócić uwagę również na rodzaj dostarczanego pożywienia, ponieważ podanie niewłaściwej karmy może spowodować u zwierząt choroby, osłabienie organizmu, a nawet śmierć - podkreślił rzecznik Lasów Państwowych, cytowany przez zielona.interia.pl.
Lasy Państwowe podkreślają, że co roku na dokarmianie mieszkańców lasu poświęcane jest 6 mln złotych. Zwierzaki dostają siano, smakołyki, a także karmę pod postacią buraków lub sianokiszonki.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl