Ratują osoby, które doświadczają przemocy. Infolinie przeżywają oblężenie
Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, mówi o przemocy domowej podczas zakazu wychodzenia z domu. – Mamy sytuację trudną. Przestępcy i bandyci są z rodzinami i się nad nimi znęcają – przyznaje. I dodaje: łobuzy, dranie, niech się boją. To nie dzieci i rodziny powinny się obawiać. Na telefony zaufania można dzwonić, teraz te infolinie przeżywają oblężenie. Mikołaj Pawlak przyznał, że teraz, podczas izolacji, codziennie rozdaje pracownikom około 60 nowych spraw. Każda sytuacja wymagająca interwencji z Dziecięcego Telefonu Zaufania jest analizowana. Są zawiadamiane odpowiednie służby – policja, prokuratura. Natychmiast podejmowane są kroki prawne wobec oprawców.