"Reklama filmu genialna". Adrianna Biedrzyńska o konflikcie Dody i Emila Stępnia
W ostatnim czasie media żyją konfliktem Dody i Emila Stępnia, który wyrósł zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnym. Z obu stron padają mocne słowa. Całą sprawę postanowiła skomentować Adrianna Biedrzyńska. Aktorka zastanawia się, czy nie jest to nowa forma reklamy, związana ze zbliżającą się premierą "Dziewczyn z Dubaju".
07.10.2021 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Konflikt Dody i jej byłego partnera Emila Stępnia przybiera na sile. Chodzi o kontrowersyjny film "Dziewczyny z Dubaju", nad którym para wspólnie pracowała. Jednak, jak się okazuje z relacji piosenkarki, Stępień odciął ją od projektu, którego była producentką artystyczną. Doda twierdzi, że nie może dokończyć pracy nad filmem, ponieważ jej były partner nie wpuszcza jej do studia. W związku z tym Doda oficjalnie ogłosiła, że nie bierze odpowiedzialności za finalny produkt. Takie samo zdanie wyraziła Maria Sadowska, która jest reżyserką filmu.
Doda o toksycznym związku
Kilka dni temu Doda zorganizowała konferencję na swoim profilu na Instagramie, podczas której odpowiadała zarówno na pytania dziennikarzy, jak i fanów. Opowiedziała wtedy o kulisach pracy nad filmem oraz o prywatnych relacjach między nią a Stępniem.
"Mieliśmy jasny podział ról w spółce. Zajmowałam się sprawami artystycznymi i kreatywnymi. Jak wyszłam za niego za mąż, ufałam mu w 100 proc. Nie miałam wątpliwości. Nie podważałabym, że ma złe intencje w stosunku do mnie" – powiedziała w relacji na żywo. Jednak z czasem rzeczywistość piosenkarki diametralnie się zmieniła. Już wcześniej powiedziała, że przez męża znalazła się na dnie, doświadczała przemocy słownej, przez którą zmagała się z depresją.
Zdaniem Biedrzyńskiej to reklama
Na temat konfliktu Dody i Emila Stępnia postanowił wypowiedzieć się Andrzej Saramonowicz. W ostrych słowach skrytykował "Panią Rabczewską" i porównał ją do Jarosława Gowina. Pod postem Saramonowicza na Instagramie pojawił się również komentarz Adrianny Biedrzyńskiej – aktorki znanej z serialu "Barwy szczęścia". Jej zdaniem medialny konflikt między Dodą a Stępniem ma być sposobem na jeszcze większe wypromowanie ich filmu.
"Co prawda nie śledzę tych wydarzeń, nie do końca wiem, o co chodzi, ale zastanawiam się, czy to nie nowa forma reklamy. Bo reklama filmu genialna przyznaj" – napisała Biedrzyńska w sekcji komentarzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl