Remontowała dom w Koninie. Z planu wróciła zapłakana
15.09.2023 08:44, aktual.: 15.09.2023 09:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka miesięcy temu Elżbieta Romanowska dołączyła do ekipy programu "Nasz nowy dom". Aktorka w najnowszym wywiadzie zdradziła, jak zniosła pierwsze remonty. Okazuje się, że spotkania z bohaterami nie były dla niej łatwe.
Nie jest tajemnicą, że przed remontem bohaterowie programu "Nasz nowy dom" żyją często w naprawdę fatalnych warunkach. Nie mają dostępu do bieżącej wody oraz łazienki. Bywa także, że na ścianach pojawia się zagrażający zdrowiu grzyb. Elżbieta Romanowska nie ukrywa, że po pierwszym dniu pracy na planie mierzyła się z ogromnymi emocjami.
Elżbieta Romanowska szczerze o "Naszym nowym domu"
Czasami aż trudno jest uwierzyć, w jakich warunkach żyją ludzie w XXI wieku. Rodziny, które zgłaszają się do programu "Nasz nowy dom" często pozbawione są rzeczy, bez których trudno jest sobie wyobrazić normalne funkcjonowanie.
Mimo ich złej sytuacji nie tylko się nie poddają, ale także cieszą się z tego, co już mają. Elżbieta Romanowska w rozmowie z Polsat.pl zdradziła, że sama oglądała kolejne odcinki produkcji, jednak dopiero wtedy, gdy dołączyła do ekipy, dotarło do niej, z czym tak naprawdę mierzą się bohaterowie programu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Walczą każdego dnia i to jest niesamowite. Tak po prostu ułożyło im się życie. Pokazanie tego całej Polsce wymaga nie lada odwagi, a co więcej, życie w takich warunkach wymaga ogromnej siły, bo często nasi bohaterowie dodatkowo opiekują się chorymi członkami rodziny. Choć nie postrzegają tego w taki sposób, to oni są prawdziwymi bohaterami" - powiedziała aktorka.
Elżbieta Romanowska zalała się łzami po pierwszym odcinku "Naszego nowego domu"
Elżbieta Romanowska nie ukrywa, że praca na planie programu "Nasz nowy dom" kosztuje ją wiele emocji. W końcu to właśnie ona spotyka się z rodzinami, kiedy potrzebują pomocy.
Uczestnicy podkreślają, że remont przeprowadzony przez ekipę to często ich ostatnia deska ratunku. Gruntowne odnowienie mieszkania lub domu to nie lada wydatek, na który wiele rodzin pewnie nigdy nie mogłoby sobie pozwolić.
"Dzięki programowi na pewno docenia się to, co się ma, jeszcze bardziej docenia się swoje życie. Po pierwszym odcinku (w Koninie - przyp. red.), kiedy już wróciłam do domu, rozpłakałam się, ale z wdzięczności. Że jestem w miarę zdrowa, że moja cudowna rodzina i przyjaciele są zdrowi, że mam pracę, którą uwielbiam i nic nie stoi na przeszkodzie, żebym ją wykonywała" - wyznała aktorka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.