Odeszła z Kościoła. Tak mówi o zachowaniu młodych księży
Renata Dancewicz 7 lutego 2025 roku obchodzi 56. urodziny. Aktorka nie boi się wyrażać swoich przekonań. Publicznie mówi o swoich poglądach politycznych i uderza w Kościół. - Lubię debatować, kłócę się często - wyznaje.
Renata Dancewicz urodziła się 7 lutego 1969 roku w Lesznie. Egzaminy na studia aktorskie w Łodzi zdała za drugim podejściem. Szybko zdobyła uznanie w polskiej kinematografii. Aktorka jest znana szerszej publiczności z takich filmów jak "Tato", "Pułkownik Kwiatkowski" czy "E=mc2". Zyskała popularność także dzięki roli Weroniki Wilk w serialu "Na Wspólnej".
Takie ma poglądy. "Nie wierzę w Boga"
- Nie będę kandydować do Sejmu, ale czuję się częścią tego wszystkiego. I nie chcę, żeby ktoś decydował za mnie. Lubię debatować, kłócę się często. Znajomi nie chcą ze mną rozmawiać o polityce, mówią, że się podpalam i podnoszę głos. Mam lewicowe poglądy, jestem socjalistką - zdradziła niedawno w rozmowie z "Twoim Stylem".
Już jako młoda dziewczyna, Dancewicz porzuciła praktyki religijne. Jak sama przyznała w licznych wywiadach, nie chciała być częścią instytucji, u której zaczęła zauważać wiele niesprawiedliwości. Uważa, że hierarchia, którą ustalił Kościół, jest nie do przyjęcia.
- Zrozumiałam, że nie wierzę w Boga i nie chcę być częścią Kościoła katolickiego. (...) Zobaczyłam, jak niesprawiedliwie Kościół traktuje kobiety. One mają być służącymi i tyle. Na samym szczycie hierarchii są księża, którzy mają kontakt z Bogiem, później mężczyźni, a na samym końcu kobiety - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dancewicz: "Wszystko jest dla ludzi. Medycyna estetyczna również"
Aktorka w ostrych słowach wypowiedziała się o młodych księżach. - Przecież mieszka tam stado dorodnych, młodych i przystojnych mężczyzn. I skoro przychodzili do mnie po autograf, to chyba oglądają telewizję i mają czas na rozrywki. A na umycie podłogi już nie? Musi za nich robić to jakaś kobieta w sile wieku? To jest dla mnie nie do pojęcia - dodała.
Odeszła z Kościoła w wieku 11 lat
Renata Dancewicz decyzję o odejściu z Kościoła katolickiego podjęła już jako nastolatka. Początkowo miała ukrywać przed bliskimi, że nie chodzi do kościoła. Kiedy prawda wyszła na jaw, rodzice przyszłej aktorki nie mogli się z tym pogodzić. Jej babcia nigdy nie poznała prawdy.
- Z Kościołem rozeszłam się w wieku 11 lat, chociaż byłam zżyta z moją bardzo religijną babcią. (...) Ona do śmierci nie wiedziała, jaką naprawdę ma wnuczkę. Nigdy nie paliłam i nie przeklinałam przy niej. Umarła, kiedy miałam 36 lat, i do tego czasu, kiedy u niej byłam, wychodziłam w niedzielę "do kościoła". Szłam sobie do knajpki albo do parku - podsumowała.
Była w związku z młodszym mężczyzną
W 1997 roku na planie filmu "Gniew" 28-letnia Renata Dancewicz poznała Rafała Maćkowiaka, wówczas 22-letniego studenta Akademii Teatralnej. Młody aktor szybko zauroczył się, w starszej o 6 lat koleżance z branży. Jak się okazało, ta odwzajemniała jego uczucia.
Po zakończeniu pracy na planie, Dancewicz zaproponowała mu wspólne mieszkanie. Para nie ukrywała swojej relacji i dobrze odnajdywała się w blasku fleszy. Związek nie przetrwał jednak próby czasu. Poróżniło ich odmienne podejście do aktorstwa.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl