Blisko ludziRosjanie będą szerzyć propagandę wśród młodych Polek. Specjalista tłumaczy, jak działają

Rosjanie będą szerzyć propagandę wśród młodych Polek. Specjalista tłumaczy, jak działają

Rosyjscy trolle prowadzą w sieci wojnę informacyjną i robią wszystko, by przedstawić mieszkańców Ukrainy w niekorzystnym świetle, a w rezultacie pozbawić ich pomocy. Jak się okazuje, celem ich propagandy są obecnie młode Polki. Rafał Gawlikowski na łamach "Rzeczpospolitej" wyjaśnił dlaczego.

Rosjanie będą szerzyć propagandę wśród młodych Polek - zdjęcie ilustracyjne
Rosjanie będą szerzyć propagandę wśród młodych Polek - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mladen Davidovic

26.04.2022 | aktual.: 26.04.2022 18:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wojna to nie tylko działania na froncie. Obecnie mamy również do czynienia z wojną informacyjną, która toczy się przede wszystkim w sieci. Oznacza to, że musimy być jeszcze bardziej wyczuleni na kwestię wiarygodności pojawiających się w internecie informacji i starać się je zawsze weryfikować.

Niestety rosyjscy trolle są dobrze wyszkoleni w swoim fachu i potrafią skutecznie wprowadzić w błąd, działając na szkodę Ukrainy. Zależy im przede wszystkim na tym, by postawić naszych sąsiadów w złym świetle i pozbawić ich pomocy w tym niezwykle trudnym czasie. 

Na czym opiera się rosyjska propaganda skierowana w stronę młodych Polek?

Jak się okazuje, to młode Polki stały się grupą, wśród której Rosjanie chcą siać swoją propagandę. Rafał Gawlikowski, specjalista ds. mediów elektronicznych w Sieci Badawczej Łukasiewicz, wyjaśnił w artykule dla "Rzeczpospolitej", dlaczego to właśnie one stały się głównym targetem trolli. 

"Solidarność, braterstwo, współczucie – to jest to, co należy zniszczyć w przypadku podejścia Polaków do Ukraińców. Rosjanie zaczną wykorzystywać do tego polskie młode kobiety mieszkające w dużych miastach. To właśnie one doświadczają skutków wojny w Ukrainie. Mniej miejsc w żłobkach czy przedszkolach, zwiększona podaż pracy w usługach czy sytuacja na rynku... matrymonialnym. Zresztą to nie żadne novum w dużych miastach, gdzie istnieje znacząco nadreprezentacja młodych kobiet wobec młodych mężczyzn, migracja z Ukrainy drastycznie pogłębi ten trend" – pisze ekspert. 

Trollowanie na TikToku

Rafał Gawlikowski podał za przykład wzbudzania niechęci do Ukrainek pewien filmik, który zyskał ogromną popularność na TikToku i był nawet przyczynkiem do stworzenia trendu pod hasztagiem #mojasamoocena. Na nagraniu rosyjskojęzycznej internautki z Ukrainy widnieje podpis: "Moja samoocena, kiedy widzę polskie dziewczyny". Dziewczyna stopniowo podnosi dłoń do góry, sugerując w ten sposób, że Polki nie grzeszą urodą.  

Na reakcję ze strony polskich użytkowniczek platformy nie trzeba było długo czekać. Masowo tworzą nagrania, w których reagują na obraźliwy filmik. Pokazują między innymi zdjęcia pięknych Polek lub wyśmiewają autorkę kontrowersyjnego wideo, które zostało już usunięte. Nie wiadomo jednak, jakiej rzeczywiście narodowości jest dziewczyna z TikToka. Bardzo możliwe również, że zasięgi jej nagrania podbijali rosyjscy trolle. Wszystko po to, aby rozbudzić złość u Polek. 

"Jakakolwiek była przyczyna powstania tego filmiku, jego viralowość i emocje, które wzbudził, na pewno nie umknęły uwadze Rosjan. Ich służby będą próbowały budować przekonanie, że młode Ukrainki są zagrożeniem dla polskich kobiet, co może prowadzić do incydentów już nie tylko w świecie wirtualnym, na co Putin z pewnością liczy" – wyjaśnia Gawlikowski w "Rzeczpospolitej". 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl