Rosjanie będą szerzyć propagandę wśród młodych Polek. Specjalista tłumaczy, jak działają
Rosyjscy trolle prowadzą w sieci wojnę informacyjną i robią wszystko, by przedstawić mieszkańców Ukrainy w niekorzystnym świetle, a w rezultacie pozbawić ich pomocy. Jak się okazuje, celem ich propagandy są obecnie młode Polki. Rafał Gawlikowski na łamach "Rzeczpospolitej" wyjaśnił dlaczego.
Wojna to nie tylko działania na froncie. Obecnie mamy również do czynienia z wojną informacyjną, która toczy się przede wszystkim w sieci. Oznacza to, że musimy być jeszcze bardziej wyczuleni na kwestię wiarygodności pojawiających się w internecie informacji i starać się je zawsze weryfikować.
Niestety rosyjscy trolle są dobrze wyszkoleni w swoim fachu i potrafią skutecznie wprowadzić w błąd, działając na szkodę Ukrainy. Zależy im przede wszystkim na tym, by postawić naszych sąsiadów w złym świetle i pozbawić ich pomocy w tym niezwykle trudnym czasie.
Na czym opiera się rosyjska propaganda skierowana w stronę młodych Polek?
Jak się okazuje, to młode Polki stały się grupą, wśród której Rosjanie chcą siać swoją propagandę. Rafał Gawlikowski, specjalista ds. mediów elektronicznych w Sieci Badawczej Łukasiewicz, wyjaśnił w artykule dla "Rzeczpospolitej", dlaczego to właśnie one stały się głównym targetem trolli.
"Solidarność, braterstwo, współczucie – to jest to, co należy zniszczyć w przypadku podejścia Polaków do Ukraińców. Rosjanie zaczną wykorzystywać do tego polskie młode kobiety mieszkające w dużych miastach. To właśnie one doświadczają skutków wojny w Ukrainie. Mniej miejsc w żłobkach czy przedszkolach, zwiększona podaż pracy w usługach czy sytuacja na rynku... matrymonialnym. Zresztą to nie żadne novum w dużych miastach, gdzie istnieje znacząco nadreprezentacja młodych kobiet wobec młodych mężczyzn, migracja z Ukrainy drastycznie pogłębi ten trend" – pisze ekspert.
Trollowanie na TikToku
Rafał Gawlikowski podał za przykład wzbudzania niechęci do Ukrainek pewien filmik, który zyskał ogromną popularność na TikToku i był nawet przyczynkiem do stworzenia trendu pod hasztagiem #mojasamoocena. Na nagraniu rosyjskojęzycznej internautki z Ukrainy widnieje podpis: "Moja samoocena, kiedy widzę polskie dziewczyny". Dziewczyna stopniowo podnosi dłoń do góry, sugerując w ten sposób, że Polki nie grzeszą urodą.
Na reakcję ze strony polskich użytkowniczek platformy nie trzeba było długo czekać. Masowo tworzą nagrania, w których reagują na obraźliwy filmik. Pokazują między innymi zdjęcia pięknych Polek lub wyśmiewają autorkę kontrowersyjnego wideo, które zostało już usunięte. Nie wiadomo jednak, jakiej rzeczywiście narodowości jest dziewczyna z TikToka. Bardzo możliwe również, że zasięgi jej nagrania podbijali rosyjscy trolle. Wszystko po to, aby rozbudzić złość u Polek.
"Jakakolwiek była przyczyna powstania tego filmiku, jego viralowość i emocje, które wzbudził, na pewno nie umknęły uwadze Rosjan. Ich służby będą próbowały budować przekonanie, że młode Ukrainki są zagrożeniem dla polskich kobiet, co może prowadzić do incydentów już nie tylko w świecie wirtualnym, na co Putin z pewnością liczy" – wyjaśnia Gawlikowski w "Rzeczpospolitej".
Zobacz też: Przeżyła nalot na szkołę i wrzuciła nagranie do sieci. Rosjanie twierdzą, że jest oszustką
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl