Rosjanka jest żoną ukraińskiego żołnierza. Mówi, jak wygląda teraz jej życie

Rosjanka jest żoną ukraińskiego żołnierza. Mówi, jak wygląda teraz jej życie

Wiele Rosjanek, które mają mężów Ukraińców, nie może odnowić wizy
Wiele Rosjanek, które mają mężów Ukraińców, nie może odnowić wizy
Źródło zdjęć: © Getty Images | Kateryna Sheludko
31.12.2023 12:53, aktualizacja: 31.12.2023 14:31

Zakończenie wojny w Ukrainie wciąż wydaje się odległe. W trudnej sytuacji znajdują się obecnie także mieszane małżeństwa, a ukraińskie urzędy odbierają Rosjankom prawo pobytu, gdy ich mężowie są na froncie.

24 lutego 2022 rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły inwazję na Ukrainę. Wojna jeszcze bardziej skomplikowała i tak trudne relacje pomiędzy narodami, a kolejne doniesienia o rosyjskich atakach na cywili tylko pogłębiają przepaść i wzajemną niechęć.

Szczególnie dotkliwie odczuwają to Rosjanie, którzy jeszcze przed 2022 rokiem żyli i mieszkali na terytorium Ukrainy, ze względu np. na rodziny. Tak było w przypadku Rosjanki Katii, która wyszła za mąż za Ukraińca Petra. Mąż kobiety obecnie walczy w obronie swojego kraju, a ona zmaga się ze skutkami rosnącej niechęci ze strony jego rodaków. Ich historię opisała "Gazeta Wyborcza".

Problemy administracyjne

Obecnie w Ukrainie wciąż żyje wielu obywateli Rosji. To przede wszystkim małżeństwa zawarte przed zaostrzeniem konfliktu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", powołując się na słowa działaczy niezależnej organizacji Families Reunion - wielu osobom z rosyjskim obywatelstwem odmówiono przedłużenia możliwości pobytu na terytorium Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Otrzymanie dzisiaj przez Rosjanina ukraińskiej wizy graniczy z cudem. Do 30 października 2023 wizy wydano 74 osobom. Miażdżąca większość wnioskodawców otrzymuje odmowę. Powód? 'Brak uzasadnienia dla wjazdu do Ukrainy'" - czytamy.

Rodzinne dramaty

"Gazeta Wyborcza" przytacza też historie ukraińsko-rosyjskich małżeństw, w tym wspomnianej już Katii i jej męża, walczącego w armii Ukraińca. Kobieta, mimo niechęci swojej rodziny, przeprowadziła się do męża pod koniec 2021 roku. Przez swoją decyzję i obecną sytuację straciła możliwość bezpiecznego powrotu do Rosji. Straciła też pracę i kontakt z częścią - jak przyznała kobieta - "otumanionej propagandą" rodziny.

Ze względu na obowiązujące w Ukrainie przepisy, obecnie nie może podjąć legalnej pracy, ponieważ jej dokumenty na legalny pobyt w tym kraju straciły ważność. Kobieta unika podróży, aby służby nie odesłały jej do Rosji.

Nie ukrywa jednak swojej narodowości i przyznaje, że dotychczas tylko dwukrotnie spotkały ją nieprzyjemności z tego powodu. Sam Petro przyznaje, że po wojnie prawdopodobnie będą musieli z żoną wyjechać.

"Z wojny wrócą straumatyzowani ludzie. Skąd mam wiedzieć, co komu przyjdzie do głowy, jeśli dowie się, że Katia jest Rosjanką? Nie wszyscy wierzą w to, że są dobrzy i źli Rosjanie. Odbudowa relacji potrwa dziesięciolecia" - mówił.

Rodzina męża oficjalnie akceptuje Katię, tym bardziej że kobieta nie popiera działań Putina. Jednak w rozmowach z synem, ich stosunek do jego żony jest inny. Za jej plecami padają m.in. określenia, że "Kacapom nie wolno ufać" lub "Kraj taki duży, nie byłeś w stanie znaleźć sobie Ukrainki?". Sugerują też, że będzie miał jeszcze z tego powodu problemy.

Także Katia nie mówiła mężowi całej prawdy na temat opinii, jakie na temat ich związku padały z ust jej rodziny. Jedną z osób, która starała się odwieść dziewczynę od ślubu była jej babcia. Mówiła wnuczce m.in.: "Po co ci chachoł?", "Ukraińcy to cwany i fałszywy naród", "Jestem już stara, znam życie, banderowcy nas nienawidzą". Po ślubie przestała, jednak Katia wie, że babcia wierzy rosyjskiej propagandzie i wojna dla niej nie jest wielkim problemem.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także