Przyjechała z Ukrainy. Mówi, co jej rodacy myślą o Polsce
Była żona Cezarego Pazury, Weronika Marczuk podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tego, czym dla Ukraińców jest Polska. Wyznała też, co przywoziła od nas do swojej ojczyzny.
Pochodząca z Ukrainy Weronika Marczuk zdobyła w Polsce sporą popularność. Niegdyś była żoną Cezarego Pazury. Para chętnie pokazywała się razem na różnych eventach i udzielała wspólnych wywiadów. W 2007 roku zdecydowali się jednak na rozwód, a aktor w rozmowie z magazynem "Pani" przyznał, że chciałby ten okres raz na zawsze wymazać z pamięci.
W 2009 roku stała się bohaterką skandalu i została zatrzymana przez CBA. Tomasz Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", oskarżył ją o przyjęcie łapówki w wysokości 450 tys. zł za pomoc w prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Areszt opuściła za kaucją, a kilka miesięcy później śledztwo w jej sprawie zostało umorzone. W 2020 roku w wywiadzie dla Onetu Kaczmarek przeprosił ją i inne ofiary za swoje postępowanie.
Weronika Marczuk o demokracji w Ukrainie
Marczuk gościła w najnowszym podcaście "Departament kobiet". Z racji tego, że pochodzi z Ukrainy, a do Polski przyjechała jako 20-latka, została zapytana o kwestie związane z krajem jej pochodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W opublikowanym na TikToku fragmencie rozmowy rozmawiano m.in. o demokracji.
- Ludzie nie mają tam pojęcia, jak ma być. To nie jest tak, że oni nie chcą. Oni bardzo chcą żyć w demokratycznym państwie. Walczą o to na śmierć - mówiła o Ukraińcach. Dodała jednak, że na sugestię, aby "byli demokratyczni", można usłyszeć pytanie, "jak mają to zrobić".
Szczere słowa o Polsce
Kontynuując wypowiedź, stwierdziła, że na kimś Ukraina musi się wzorować. - Na kogoś trzeba patrzeć, prawda? Na Niemcy patrzeć? Nie, nie, nie. Ukraińcy na pewno nie będą chcieli, prawda? Na Francję dzisiejszą też nie - wyliczała.
Szczerze wyznała, że patrzą na Polskę. - Polska jest jak siostra, ponieważ już się tak jakby okazało teraz, na szczęście dla nas. Natomiast generalnie jest to rzeczywiście fantastyczny przykład dla Ukrainy, jaka drogą kroczyć - komentowała.
Chwaliła nasz kraj za to, jak przeszedł cały proces transformacji ustrojowej. Wspomniała też, co przywoziła do Ukrainy z Polski. - Ja nie przewoziłam stąd dżinsów tak jak inni. W życiu ich nie przywiozłam. Tylko opowieści o tym, jak jest w Polsce.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl