Najczęściej wypatrzymy go na polanach lub w lesie. Szczególnie upodobał też sobie zbocza wzgórz. Choć jego długość nie przekracza metra, spotkanie z gniewoszem plamistym dla wielu osób jest niezbyt przyjemnym przeżyciem. Wszystko dlatego przez jego podobieństwo do jadowitej żmii zygzakowatej. Co warto wiedzieć o samym gniewoszu?
Może przerazić. Przyrodnicy tłumaczą, jak się zachować
Gniewosz plamisty zyskał przydomek "miedzianki". Osoby, które znają się na gadach wiedzą, że choć wygląda dość groźnie, nikt nie powinien popadać w panikę na jego widok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszedł do lasu na grzyby. Znalazł ogromnego egzotycznego gada
Okazuje się bowiem, że gniewosz plamisty nie jest jadowity i ma dość łagodne usposobienie. Jak zatem szybko rozróżnić, z którym wężem mamy do czynienia? Obydwa gatunki mają charakterystyczne plamy na grzbiecie, jednak u niejadowitego gniewosza nie znajdziemy charakterystycznego dla żmii zygzaku. Mimo wszystko akurat umaszczenie zdaje się w tym przypadku najmniej pomocne.
Najłatwiej będzie nam rozróżnić gady po oczach. Źrenice gniewosza są okrągłe, podczas gdy żmii pionowe. Warto jeszcze dodać, że jadowita "siostra" gniewosza jest zwykle trochę grubsza. Trzecią cechą charakterystyczną tego łagodnego węża jest zaokrąglony pyszczek. Głowa żmii, w stosunku do reszty ciała, jest bardziej trójkątna.
Nie jesteś pewien? Nie podchodź!
Mimo różnic pomiędzy wspomnianymi wężami leśnicy apelują o ostrożność. Nieprawidłowe rozpoznanie może się bowiem skończyć ugryzieniem przez gada, co w przypadku żmii może być niebezpieczne.
Gniewosza plamistego, tak jak każdego innego węża, najlepiej jest zostawić w spokoju. Jest gatunek pod ścisłą ochroną, o czym na swoim facebookowym profilu przypominają Lasy Państwowe.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
