Rozwiodła się po 26 latach. Wyznała, jaki ma kontakt z byłym mężem

Zmiany życiowe, takie jak rozwód, wiążą się z wieloma wyzwaniami i silnymi emocjami - zwłaszcza gdy małżeństwo trwało ponad 26 lat. Katarzyna Bosacka przeszła przez ten trudny okres, choć nie było to łatwe. W najnowszym wywiadzie zdradziła, jak obecnie układają się jej relacje z byłym mężem.

BosackaBosacka
Źródło zdjęć: © AKPA

W sierpniu 2023 roku media obiegła zaskakująca wiadomość o rozstaniu Katarzyny i Marcina Bosackich. W rozmowie z "Faktem" Katarzyna Bosacka opowiedziała o wyzwaniach związanych z rozwodem, o tym, jak obecnie wygląda jej kontakt z byłym mężem, a także wspomniała o nowym rozdziale w swoim życiu.

Lanberry mówi o swoim związku i oficjalnie potwierdza zaręczyny! Pokaże ślub na Instagramie?

Koniec pewnego etapu

Katarzyna i Marcin Bosaccy pobrali się w 1997 roku. Wspólnie wychowali czworo dzieci: 27-letniego Jana, 23-letnią Marię, 21-letnią Zofię oraz 12-letniego Franciszka. Przez wiele lat tworzyli silną, wspierającą się rodzinę, dlatego wiadomość o ich rozstaniu była sporym zaskoczeniem.

Rozpad długoletniego związku był dla dziennikarki niezwykle trudnym doświadczeniem. Miało to negatywny wpływ nie tylko na jej samopoczucie, ale również na zdrowie. W wyniku stresu schudła aż 14 kilogramów. W marcu 2024 roku para oficjalnie się rozwiodła.

- Na początku było bardzo ciężko oczywiście. Ale z każdym momentem i z upływem czasu jest coraz lepiej - wyznała Bosacka w rozmowie z "Faktem"

Najtrudniejsze chwile i pomoc bliskich

Katarzyna Bosacka nie ukrywała, że w tamtym okresie ogromnym wsparciem była dla niej rodzina, a przede wszystkim dzieci, które robiły wszystko, by pomóc jej stanąć na nogi. Jak przyznała, nawet najprostsze codzienne czynności potrafiły sprawiać trudność. W pewnym momencie zdecydowała się również skorzystać z profesjonalnej pomocy.

- Jestem kobietą, która przeszła przez piekło rodzinne. Moje dzieci mnie wtedy otoczyły i pilnowały, żebym zjadła łyżkę zupy albo żebym wypiła pół szklanki wody. Zaczynałam powoli, szłam na spacer kilometr, w końcu doszłam do psychiatry i po dwóch godzinach maglowania wychodzę z gabinetu i mam wrażenie, że to, co on mi dał, a jeszcze nie łyknęłam, już działa - mówiła podczas wydarzenia "Kobiety wiedzą, co robią".

"Nie ma żadnej nienawiści"

W wywiadzie dla "Faktu" Katarzyna Bosacka odniosła się także do obecnych relacji z byłym mężem. Podkreśliła, że mimo rozpadu ich małżeństwa oboje koncentrują się na dobru dzieci i wciąż potrafią ze sobą rozmawiać.

- Muszę też powiedzieć, że mój były mąż bardzo dobrze opiekuje się Frankiem. Mamy dobry, poprawny kontakt. Tutaj nie ma żadnej nienawiści, żadnego robienia sobie przykrości. Kompletnie jest to taka komunikacja z klasą. Tak bym to powiedziała. Ustalanie wszystkiego, co dotyczy dzieci. Także dogadujemy się - zaznaczyła dziennikarka.

Przepracowanie trudnych doświadczeń i świadome podejście pozwoliły jej zachować dobre relacje z byłym mężem. Podkreśliła, że to przede wszystkim dzięki niej między nimi nie ma negatywnych emocji.

- Myślę, że była to, nie zawaham się tego powiedzieć, duża moja zasługa. Powiedziałam sobie, że nie będę taką żoną, która będzie przez 12 albo 15 lat piłowała swojego byłego męża. Puszczę go w skarpetach, nienawidzę go i tak dalej... Mnóstwo kobiet to robi. Bez sensu. Tracąc czas i zatruwając sobie i innym, a w tym dzieciom, życie - podsumowała.

W czerwcu 2025 roku Katarzyna Bosacka ponownie wyszła za mąż. Jej wybrankiem został mężczyzna o imieniu Tomasz, przy którym odnalazła spokój i szczęście. Choć dziennikarka nie ujawnia wielu szczegółów dotyczących nowego partnera, patrzy na przyszłość z optymizmem.

- Moja druga połowa życia jest wielką zmianą. Rozwiodłam się, mam nowego partnera życiowego. Kupiliśmy dom w puszczy. Zmieniłam też bardzo podejście do życia, nauczyłam się patrzeć przed siebie, a nie rozpamiętywać przeszłość. Zwolniłam, chyba po raz pierwszy w życiu mogę się skupić na sobie. (...) Teraz naprawdę nie zależy mi, żeby okna były umyte i trzy mazurki na święta upieczone - mówiła "Wysokim Obcasom".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni