Samotna matka może wylądować na ulicy. Wyrzucono ją z akademika

Dorota Baranowska i jej trzy córki znalazły się w dramatycznej sytuacji. Nie dosyć, że tak jak każdy są narażone na zakażenie koronawirusem, to jeszcze lada dzień mogą zostać pozbawione dachu nad głową. Władze Słubic twierdzą, że nie są w stanie pomóc każdemu.

Samotna matka z niepokojem patrzy w przyszłość
Źródło zdjęć: © Getty Images
Klaudia Stabach

Pandemia koronawirusa odbija się na życiu Polaków. Utrata pracy czy konieczność zrezygnowania z różnorodnych codziennych nawyków dotknęły wiele osób. W przypadku Doroty Baranowskiej ze Słubic problemy piętrzą się z każdym dniem. Kobieta pracowała w lokalu gastronomicznym, który zawiesił swoją działalność i tym samym pozbawił pracowników wynagrodzenia. Ponadto wiele wskazuje na to, że niedługo będzie musiała opuścić akademik, w którym tymczasowo mieszkała razem z dziećmi.

Dorota Baranowska przeprowadziła się do akademika tuż po tym, jak miesiąc temu doszło do pożaru w kamienicy, w której wynajmowała mieszkanie. W ramach pomocy właściciel budynku pokrył koszty wynajmu pokoi w akademikach dla swoich lokatorów.

Samotna matka nie daje rady

Samotna matka zamieszkała w jednym pokoju z trzema córkami i psem. Niestety właśnie z powodu pupila jest zmuszona opuścić akademik, ponieważ jego regulamin zabrania trzymania zwierząt domowych. Pozbycie się psa nie wchodzi w grę.

"Nie pozbędę się psa, bo dla nas to członek rodziny. Nie mamy dokąd iść. Zaraz po pożarze pan burmistrz obiecał nam pomoc, jednak chyba przez pandemię o nas zapomniano. Chcę jak najlepiej dla moich dzieci, z natury jestem silną kobietą, ale już po prostu nie daję rady" - powiedziała w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Władze miasta twierdzą, że nie mogą pomóc każdemu."Społeczna komisja mieszkaniowa weryfikowała wniosek tej pani, ale uznała, że są osoby w trudniejszej sytuacji niż ona. (...) Chcielibyśmy oczywiście pomóc wszystkim, ale nie jest to możliwe, bo nie dysponujemy tak dużą ilością mieszkań" - przyznał burmistrz Słubic, Mariusz Olejniczak.

Dodatkowym utrudnieniem w ponownym przeanalizowaniu wniosków Doroty Baranowskiej są obostrzenia związane z pandemią. Lokalna komisja mieszkaniowa nie mogła zebrać się na naradzie. "W planach mamy telekonferencję" - zapewnili w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Nie wiadomo czy samotna matka dostanie przydział, ponieważ teoretycznie mogłaby przeprowadzić się do swoich rodziców. Jednak w obecnej sytuacji kobieta nie chce tego zrobić, ponieważ jej rodzice są starzy i schorowani. "Mają 70 lat i chorują na cukrzycę, tata ma problemy z sercem. Boję się, że przyniosę wirusa do domu i co wtedy? Nie mogę ich narażać" - stwierdziła.

Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Pokłóciła się z synem. "Długo nie rozmawialiśmy"
Pokłóciła się z synem. "Długo nie rozmawialiśmy"
Już tak nie wygląda. Była zakonnica przeszła ogromną metamorfozę
Już tak nie wygląda. Była zakonnica przeszła ogromną metamorfozę
Brylowała na pokazie mody. Jej stylizacja nie każdemu przypadnie do gustu
Brylowała na pokazie mody. Jej stylizacja nie każdemu przypadnie do gustu
Ich związek wywołał skandal. "Ona miała 15 lat, a ja 33"
Ich związek wywołał skandal. "Ona miała 15 lat, a ja 33"
Justyna Steczkowska: "Z siebie też trzeba się śmiać"
Justyna Steczkowska: "Z siebie też trzeba się śmiać"
"Przeproś prezydenta". Protest przed spektaklem Joanny Szczepkowskiej
"Przeproś prezydenta". Protest przed spektaklem Joanny Szczepkowskiej
"Cennik jest bardzo prosty". Otwarcie mówi o swoich zarobkach
"Cennik jest bardzo prosty". Otwarcie mówi o swoich zarobkach
"Sorry, muszę, bo się uduszę". Zaapelowała w sprawie Zillmann
"Sorry, muszę, bo się uduszę". Zaapelowała w sprawie Zillmann
Zarabia miliony w Hollywood. Jego matka żyje w biedzie
Zarabia miliony w Hollywood. Jego matka żyje w biedzie
To nie były plotki. "Kiedy doszłam do ściany, spakowałam walizki"
To nie były plotki. "Kiedy doszłam do ściany, spakowałam walizki"
Olśniła w Paryżu. Kreacja z piórami zrobiła wrażenie
Olśniła w Paryżu. Kreacja z piórami zrobiła wrażenie
"Rokowania są bardzo złe". Bliscy ujawnili, jak to przyjęła
"Rokowania są bardzo złe". Bliscy ujawnili, jak to przyjęła