Sandra Kubicka wspiera Barbarę Kurdej-Szatan. Przechodziła przez podobną sytuację
W jednym z ostatnich wywiadów Sandra Kubicka stanęła w obronie Barbary Kurdej-Szatan, z którą jest blisko. Modelka nie tylko szczerze wyznała, w jakim stanie jest aktualnie jej koleżanka, ale wspomniała sytuację, w której to ona stała się ofiarą hejtu w sieci. Wtedy również straciła kontrakt.
Kontrowersyjny wpis Barbary Kurdej-Szatan odbił się szerokim echem nie tylko w polskich mediach, ale także na karierze aktorki. Kurdej-Szatan otwarcie skrytykowała na swoim profilu na Instagramie działania Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej, po czym została zwolniona z TVP i serialu "M jak miłość". W sieci panuje na nią spory hejt, przez który ostatnio, na pewien czas, zrezygnowała z mediów społecznościowych.
Wspiera Kurdej-Szatan
Barbarę Kurdej-Szatan w trudnych chwilach wspierają przyjaciółki z branży. Jedną z nich jest Sandra Kubicka, która w ostatnim wywiadzie dla portalu "Jastrząb Post" wyznała, że aktorka bardzo przeżywa całą sytuację.
- Ja jestem z Basią bardzo blisko. Mnie serce pęka, jak ją taką widzę. Wiem, jakim jest człowiekiem. Wiem, jaki chciała dać przekaz. Takie są media. W internecie nic niestety nie ginie i wystarczy jedno przekręcone słowo i kreuje się cała historia. Jest mi jej naprawdę szkoda, bo Basia chciała dobrze. Pokazała swoje emocje i to, co czuje - powiedziała Kubicka.
Przeszła przez podobną sytuację
Sandra Kubicka doskonale wie, jak to jest być ofiarą szeroko pojętego hejtu w sieci. Modelka niejednokrotnie zmagała się z ogromną krytyką ze strony internautów, dlatego rozumie, jak obecnie czuje się Barbara Kurdej-Szatan.
- Ja też wiele razy popełniam ten sam błąd. W takiej fali złości bierzesz za ten telefon, chcesz powiedzieć światu, co myślisz, a później wyciągają konsekwencje. Ja np. za takie słowa straciłam jeden bardzo poważny kontrakt. Teraz staram się mniej mówić. Ale jestem z Basią, kocham ją i wiem, że wszystko będzie dobrze - wyznała.
W odniesieniu do straconego kontraktu Sandra Kubicka dodała: "To zdarzyło się po sytuacji z psem. Powiedziano mi, że nie mogą mieć takiej osoby reprezentującej firmę. Gdzie ja tak naprawdę byłam niewinna, ale nie mogłam się bronić".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.