Sąsiadka zrobiła sobie ogród pod blokiem? Przepisy są jasne

Ogródki pod blokami to nie tylko estetyczny dodatek do miejskiego krajobrazu, ale także ważny element ekologiczny. Niezwykle ważny jest w tym przypadku tytuł prawny gruntu. Często zdarza się, że nie stanowi on odrębnej działki. Wówczas zarządzanie tymi terenami spoczywa na barkach wspólnot mieszkaniowych lub spółdzielni.

W praktyce oznacza to, że wszyscy mieszkańcy mają wpływ na to, jak wygląda ich najbliższe otoczenie. Co jednak w przypadku, gdy jedna z sąsiadek postanowi przywłaszczyć sobie ten teren?

Wielu deweloperów oferuje obecnie mieszkania, do których przynależą ogródki. Jeśli jednak nie został on wydzielony jako osobna działka, to według Ustawy o własności lokali z 24 czerwca 1994 r. oraz kodeksu cywilnego, jest on częścią wspólnej przestrzeni nieruchomości. W takim przypadku każdy z lokatorów może w takim samym stopniu z niego korzystać.

Może zdarzyć się również tak, że któryś z mieszkańców chciałby na wyłączność zajmować się jedną z jego części. Warto wiedzieć, że przez to, że działka należy zazwyczaj do wszystkich mieszkańców, proces ten jest szalenie trudny i skomplikowany.

"Najbardziej skutecznym rozwiązaniem jest oddzielenie ogródka od nieruchomości wspólnej i wyodrębnienie osobnej działki. Dzięki temu nabywca mieszkania miałby też kupić prawo własności do takiego gruntu i swobodnie nim dysponować. Niestety wyodrębnienie działki wymaga dokonania podziału geodezyjnego. A to w większości przypadków jest niemożliwe" - podaje Gratka.pl.

Bywa, że niektórzy mieszkańcy mimo wszystko samowolnie zawłaszczają sobie tereny należące do mieszkańców. "Wspólnota w takiej sytuacji może zażądać przywrócenia stanu pierwotnego lub naliczyć czynsz za samowolne zajęcie. Jeżeli budynek należy do spółdzielni, zasady dysponowania terenem i rozliczeń określa ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych oraz konkretny statut. Zgodę na ogródek pod blokiem udziela zwykle spółdzielnia" - czytamy z kolei w serwisie Kobieta Interia.

Czytaj też: Na klatce schodowej usłyszał jęki. Widok w mieszkaniu porażał

Zarządzanie ogródkami pod blokami wiąże się z wieloma wyzwaniami. Jednym z nich jest konieczność pogodzenia różnych interesów mieszkańców. Niektórzy preferują bardziej uporządkowane przestrzenie, inni wolą nieco mniej zagospodarowane tereny.

Ogródek, który należy do części wspólnych, utrzymywany jest przez wszystkich mieszkańców. Nie każdy też wie, że wydatki na tereny zielone są również finansowane z dochodów z nieruchomości.

Czytaj też: Spali na balkonie. Nie mogli pomieścić się w 70-metrowym mieszkaniu

Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.