Schudła 56 kilogramów w 18 miesięcy. "Brakowało mi tchu"
Momentem zwrotnym dla Sim Godoy był ślub jej kuzynki. 26-latka zrozumiała wtedy, że jej nadwaga może być poważnym zagrożeniem dla życia. Kobieta wiedziała, że musi zacząć działać.
06.12.2021 20:21
Sim Godoy wspomina, że od czasów szkoły miała poczucie, że wygląda inaczej, niż jej koleżanki. Jako dziewczynka miała już zauważalną nadwagę, która z czasem przerodziła się w poważny problem. Na całe szczęście Sim w porę postanowiła zająć się swoim zdrowiem.
W krytycznym momencie waga wskazywała 130 kilogramów
Przez kilka lat młoda kobieta próbowała wielu popularnych diet, jednak żadna nie przynosiła dobrych efektów. Sprawa zaczęła się wręcz pogarszać; prowadzący lekarz stwierdził u Sim zespół policystycznych jajników, przez co nadwaga zaczęła jeszcze mocniej utrudniać sprawę i stanowić poważne zagrożenie dla życia.
- Wiedziałam, że pewnego dnia chcę założyć rodzinę, ale moja waga sprawi, że normalny cykl miesięczny będzie bardzo trudny, przez co mogę nie zajść w ciążę - wspomina Godoy.
W pewnym momencie Sim postanowiła rzucić diety, które i tak nie przynosiły efektów. Wszystko odmieniło się podczas wesela jej kuzynki.
- Jedyne, co pamiętam, to uczucie dyskomfortu w mojej skórze i uczucie, że jestem nie na miejscu. Nie mogłam patrzeć na zdjęcia rodzinne, na których byłam. Co gorsza, nawet przy zwykłych czynnościach, jak chodzenie, zaczynało mi brakować tchu. Trudności miałam nawet z siadaniem i wysiadaniem z samochodu. Mimo szukania kolejnych wymówek, postanowiłam, że muszę znowu zacząć działać w imię swojego zdrowia - tłumaczy Sim.
Zamiast próbować kolejnej diety, zrozumiała, że musi odmienić swoje życie
26-latka nauczyła się zjadać odpowiednie porcje jedzenia, wyliczać dzienne zapotrzebowanie kaloryczne z lekkim deficytem, które pozwalało na zrzucanie zbędnych kilogramów. Sim poznała też sposoby na zachowanie ulubionych smaków przy przyrządzaniu poszczególnych potraw w inny, zdrowszy sposób. Treningi dołączyły do nowej rutyny dopiero po pewnym czasie od rozpoczęcia drogi ku zdrowej wadze. Godoy zaczęła od półgodzinnych spacerów, powoli włączając trucht, bieg, a później ćwiczenia siłowe.
Rada na koniec? Sim podkreśla, że warto się skupić nie na samej utracie wagi, a na myśleniu, że dba się o siebie i zdrowie - spadek wagi to bonus przy tym, że wzmacniamy swój organizm.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!