Uprawiają seks na igrzyskach. "Od 10 do 12 godzin przed zawodami"

Zdaniem wielu zawodników, seks w wiosce olimpijskiej to żadna nowość. Temat ten jednak wzbudzą wśród opinii publicznej ogromne emocje. Czy tego typu aktywności nie wpłyną negatywnie na sportowców? Seksuolog postawił sprawę jasno.

Seksuolog mówi o seksie na igrzyskach
Seksuolog mówi o seksie na igrzyskach
Źródło zdjęć: © Getty Images

03.08.2024 | aktual.: 03.08.2024 16:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkańcom wioski olimpijskiej rozdano w tym roku ok. 200 tys. prezerwatyw. To już zresztą swego rodzaju tradycja, którą kultywuje się od 1988 r. Zgodnie z medialnymi doniesieniami oraz informacjami podanymi przez samych sportowców, igrzyska to nie tylko czas zawziętej rywalizacji, ale również okazja, do poznania bliżej innych zawodników. Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski w rozmowie z Polską Agencją Prasową zdradził, czy kontakty seksualne przed zawodami to, aby na pewno dobry pomysł.

Prezerwatywy na igrzyskach olimpijskich

Wraz z igrzyskami olimpijskimi rozpoczęła się również dyskusja na temat zachowania zawodników w wioskach olimpijskich. Nie jest tajemnicą, że wielu sportowców decyduje się wówczas na kontakty seksualne z innymi zawodnikami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Udostępnienie sportowcom darmowych prezerwatyw to bardzo dobra decyzja i dobrze świadczy o organizatorach" - zaznaczył prof. Zbigniew Izdebski.

Seksuolog nie ukrywa, że tego typu działania mogą mieć wiele pozytywnych skutków związanych nie tylko ze zdrowiem zawodników, ale również świadomością ich fanów.

"Tam, gdzie jest większa grupa ludzi, jak na przykład w wiosce olimpijskiej, tam również częściej może dochodzić do współżycia seksualnego. Jest to zatem promocja zdrowia i odpowiednich zachowań, w tym wypadku - bezpiecznego seksu" - dodał specjalista.

Seks na igrzyskach olimpijskich

Wiele osób zastanawia się, czy zawodnicy powinni uprawiać seks tuż przed zawodami. W końcu wiąże się to z nie lada wysiłkiem, a czasami nawet ze swego rodzaju bagażem emocjonalnym.

"Z metaanalizy badań na ten temat wynika, że seks nie wpływa negatywnie na uzyskiwane wyniki sportowe, jeśli ma miejsce najpóźniej od 10 do 12 godzin przed zawodami. Czyli bez obaw można odbyć kontakt seksualny wieczorem, a na drugi dzień przystąpić do rywalizacji wyczynowej, jeśli tylko nie odbywa się ona zbyt wcześnie rano" - przyznał prof. Izdebski.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
seksuologigrzyska olimpijskieIgrzyska Olimpijskie 2024
Komentarze (45)