Mają patent na seks przy dzieciach w kawalerce. Mówią, co robią

Mieszanka lęku i ekscytacji - tak w dwóch słowach można opisać życie intymne w małym mieszkaniu, gdy w domu pojawiają się dzieci. Wtedy zaczyna się sztuka kombinowania, a niekiedy nawet celibat. - W żadnym razie nie polecam tak się ograniczać - radzi seksuolog.

"Robiliśmy to coraz rzadziej, aż w końcu prawie wcale"
"Robiliśmy to coraz rzadziej, aż w końcu prawie wcale"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

10.01.2024 | aktual.: 10.01.2024 22:03

Mała przestrzeń może być wyzwaniem. Trudności napotykają nas nie tylko w życiu codziennym, ale również podczas intymnych zbliżeń. Nie oznacza to jednak, że należy się ograniczać. Wystarczy trochę kreatywności.

Seksualna gimnastyka

Marta i Jacek, para pochodząca z Radomia, przez sześć lat dzieliła 30-metrową kawalerkę. "Było nam tam dobrze. Cieszyliśmy się, że mamy swoje miejsce. Właściwie nie odczuwaliśmy braku niczego, a nasze życie seksualne było bardzo satysfakcjonujące" - wspominał Marcin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W 2018 roku Marta i Jacek wzięli ślub, a po upływie kilkunastu miesięcy na świat przyszedł ich syn, Alan. "Zdecydowaliśmy się na niewielki remont, aby dostosować pokój do potrzeb trzech osób. Wstawiliśmy łóżeczko dla dziecka, komodę z przewijakiem. Gdy Alan był jeszcze malutki, doceniałam fakt, że mogłam mieć go cały czas na oku. Ale pojawił się problem - Jacek miał opory, aby uprawiać seks w obecności Alana" - wyznała Marta.

Seks zszedł na drugi plan. "Z czasem zaczęliśmy to robić coraz rzadziej, aż w końcu prawie wcale. Zmęczenie i moje problemy zdrowotne po porodzie również się do tego przyczyniły" - dodała.

Wyzwól wodzę wyobraźni

Kreatywność jest tutaj na wagę złota. "Niewątpliwym problemem w omawianej kwestii i jednocześnie podstawową różnicą, która odróżnia kawalerkę od wielopokojowych mieszkań, jest dzielona z dziećmi sypialnia" - komentuje w rozmowie z WP Kobieta mgr Krzysztof Róg, psycholog, seksuolog i psychoterapeuta Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego.

Mówi, że nie warto ograniczać się do łóżka. "Seks po prostu nie lubi rutyny. Jeżeli jednak rutyna już wkradła nam się do łóżka, to polecam je opuścić i zamienić na wannę lub prysznic. Istnieje wiele ciekawych pozycji, których wręcz nie należy praktykować w łóżku" - dodaje.

Podobnego zdania jest mgr Maciej Ślósarek, psycholog i seksuolog w Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego. Według niego, przykładowe rozwiązania to: seks w łazience (większość łazienek jest zamykanych), seks w czasie, kiedy dziecko jest w przedszkolu, szkole, u koleżanki, kolegów, u babci itp. czy seks nad ranem, kiedy sen dziecka jest zazwyczaj najgłębszy, a ryzyko obudzenia najmniejsze.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Zobacz także
Komentarze (135)