Shibari - technika prosto z Japonii. Ożywi życie erotyczne

By urozmaicić swoje życie erotyczne, wiele par korzysta z różnorodnych gadżetów lub próbuje nowych technik. Interesującą propozycją dla odważnych może być shibari, czyli wywodząca się z Japonii sztuka wiązania ciała.

Shibari wywodzi się z Japonii
Shibari wywodzi się z Japonii
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Andrey Guryanov
oprac. JBR

24.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 21:49

Zdaniem seksuologów, eksperymenty w sypialni i otwartość np. na nowe techniki i pozycje może pozytywnie wpłynąć na życie łóżkowe. Jednym z urozmaiceń może być shibari, czyli wywodząca się z Japonii technika erotycznego lub widowiskowego wiązania. Choć dla wielu osób może się wydawać mocno perwersyjna i kojarzyć się z pornografią, nie jest ukierunkowana na przemoc.

Czym jest shibari?

W dużym skrócie, shibari to sztuka wiązania, unieruchamiania liną ciała. Wywodzi się od stosowanej w japońskim wojsku techniki wiązania i torturowania jeńców, obecnie nie ma nic wspólnego z przemocą o jest zdecydowanie łagodniejszą formą niż pierwowzór.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Shibari, jako technika erotyczna, za sprawą wiązania ma na celu wywołanie przyjemnych emocji oraz zmysłowych doznań. Zdaniem ekspertów przybliżających tego typu technikę, dzięki temu więzi pomiędzy partnerami mogą się wzmocnić, jednak warunkiem koniecznym jest otwartość i przede wszystkim zaufanie do partnera, ponieważ jedna strona dominuje, a druga godzi się na uległość.

"Wolność w zniewoleniu"

W Polsce, sztuką shibari zajmuje się m.in. Gan Raptor, który wraz ze swoją partnerką prowadzi warsztaty z techniki związywania ciała. W rozmowie z WP Kobieta przyznał, że w technice shibari nie chodzi o samo krępowanie ciała, a o utrudnianie ruchu.

"Esencją shibari jest wywołanie uczuć, emocji, doznań, wrażeń czysto zmysłowych. Natomiast fakt, że splątujemy kogoś, że on jest unieruchomiony, jest narzędziem do wywołania tychże doznań czy emocji. Musi być skuteczne, musi zachować reguły estetyki. Dobrze, jeśli sięga po tradycyjne reguły postępowania, zasady. I tym się różni od zwykłych zabaw z liną w łóżku" - powiedział Gan Raptor.

Trener shibari zwrócił też uwagę na kwestię bezpieczeństwa w czasie korzystania tej techniki. "Niebezpieczeństw jest kilka, szczególnie związanych z upadkami, ale to, co jest najgorsze, to zagrożenie urazami nerwów, dlatego że może nastąpić w sposób niespodziewany i bez ostrzeżenia bólowego. Skutki bywają opłakane, na przykład niedowład niektórych części ciała. Jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy, to trochę się ryzykuje" - mówił w rozmowie z WP Kobieta.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)