"Ślub od pierwszego wejrzenia" i rozwód. Oliwia pozywa męża o zniesławienie
Uczestnicy czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta, są obecnie skonfliktowani i walczą o opiekę nad wspólnym synkiem. Tak przynajmniej wynika z ich słów. Jak się jednak okazuje, w sądzie spotkają się nie tylko podczas sprawy rozwodowej.
13.04.2022 | aktual.: 13.04.2022 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta byli bohaterami czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którą stacja TVP wyemitowała niespełna dwa lata temu. W ostatnim odcinku swojej przygody z programem para zadeklarowała, że pozostanie małżeństwem, a niedługo później ogłosiła, że oczekuje narodzin wspólnego potomka.
Konflikt Oliwii Ciesiółki i Łukasza Kuchty
Młodzi małżonkowie nie cieszyli się jednak szczęściem zbyt długo. Już na początku 2021 r. poinformowali o rozstaniu. I wydawać by się mogło, że są zgodni co do opieki nad ukochanym synkiem, jednak ostatnie posty Łukasza Kuchty pokazały, że para jest obecnie w ogromnym konflikcie.
Wszystko zaczęło się od InstaStory Oliwii, na których celebrytka zapewniała, że zależy jej, by "Łukasz i Franio utrzymywali ze sobą kontakt". Na relację odpowiedział sam Kuchta, zarzucając byłej partnerce "kłamstwo" i "próbę alienacji dziecka od rodzica".
Rozprawa rozwodowa i zniesławienie
W ostatnim poście na Instagramie Ciesiółka zdecydowała się odpowiedzieć na oskarżenia Kuchty. "Instagram to nie jest miejsce na pranie brudów i wyciągnie różnych rzeczy oraz koloryzowanie ich. Łukasz ma pewne problemy osobiste, o których nie będę pisać z szacunku do zachowania prywatności. Wszelkie kwestie dotyczące opieki nad dzieckiem, alimentów oraz praw rodzicielskich zostawiam ocenie sądu" - tłumaczy.
Celebrytka ogłasza również, że z byłym partnerem spotka się nie tylko podczas sprawy rozwodowej. "Dodam tylko, że Łukasz przysporzył mi wiele problemów osobistych i finansowych, a jego zachowanie sprawia mi ogromy ból. Dla mnie zdrowie i życie naszego dziecka jest najważniejsze i nie mogę pozwolić na oczernianie mnie w mediach, dlatego planuję skierować sprawę do sądu o zniesławienie" - Ciesiółka podsumowuje w szczerych słowach na Instagramie.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
