WAŻNE
TERAZ

Włoski koszmar powrócił. Finał mistrzostw świata nie dla Polaków

"Spały w zatyczkach do uszu". Opisała, co przeżyła w sanatorium

Sanatoria od lat cieszą się opinią miejsc, w których można odpocząć. Niestety, rzeczywistość nie zawsze idzie w parze z wyobrażeniami. Pewna kuracjuszka opisała swój pobyt w jednym z krynickich ośrodków. "Wszystkie panie spały w zatyczkach do uszu" - napisała.

SanatoriumOpisała, co przeżyła w sanatorium / zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Krynica-Zdrój to miasto z bogatą historią uzdrowiskową i wyjątkowym urokiem. Co roku przyciąga tysiące osób, które chcą zadbać o zdrowie, skorzystać z zabiegów i odpocząć w górskim klimacie. Zainteresowanie turnusami rehabilitacyjnymi, zarówno prywatnymi, jak i refundowanymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia, nie słabnie. Niestety, za rosnącą popularnością nie zawsze podąża odpowiednia jakość oferowanych usług.

W jednej z facebookowych grup poświęconych sanatoriom pojawił się niedawno wpis, który przyciągnął uwagę wielu uczestników. Autorka, która właśnie zakończyła trzytygodniowy pobyt w sanatorium w Krynicy-Zdroju, nie kryła rozczarowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marta Manowska o "Sanatorium Miłości": "To obopólna korzyść energetyczna"

Pobyt w sanatorium nie spełnił oczekiwań

W relacji kuracjuszki znalazło się wiele szczegółów, które pokazują, jak bardzo pobyt w sanatorium może odbiegać od idyllicznych wyobrażeń. Już samo położenie obiektu okazało się problematyczne.

"Sanatorium jest na wzniesieniu. Do centrum blisko, ale codziennie trzeba było się wspinać. Dla osób starszych albo z problemami z chodzeniem to naprawdę trudne" - relacjonowała kobieta.

Kuracjuszka zwróciła uwagę na to, że na miejscu nie było ani kawiarni, ani basenu. Nie organizowano też żadnych wydarzeń wieczornych, które sprzyjałyby integracji i umilały czas wolny.

"Nie było wieczorków tanecznych, nie było koncertów, nic. Jak ktoś chciał czegoś więcej niż leżenie i zabiegi, musiał sam szukać atrakcji w mieście" - napisała.

Standardy pokoju dalekie od ideału

Najwięcej emocji wśród czytelników wzbudził jednak opis warunków mieszkalnych. Kuracjuszka trafiła do trzyosobowego pokoju, który według jej relacji nie spełniał podstawowych standardów.

"Ja byłam w pokoju trzyosobowym. Był ciasny, nie było gdzie schować torby, telewizor płatny 46 zł od osoby, powieszony nad łóżkiem jednej z kuracjuszek. Słabo i w związku z tym zrezygnowałyśmy z telewizora! Był duży balkon - to na plus, łóżko, a raczej materac położony na ramę starego tapczana, na który były położone drzwi z szafy, które przy każdym obrocie powodowały skrzypienie, więc wszystkie panie spały w zatyczkach do uszu" - opisała w poście.
Pokazała, jakie warunki zastała w sanatorium
Pokazała, jakie warunki zastała w sanatorium © Facebook, Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje

Choć nie brakowało niedogodności, kuracjuszka dostrzegła również pozytywne strony pobytu. W swojej relacji podkreśliła, że posiłki były smaczne, a personel sprzątający wykazywał się dużym zaangażowaniem.

"Obiady smaczne, dobrze doprawione. Panie sprzątające na pięć plus, starają się bardzo. Sprzątanie dwa razy w tygodniu, raz wymiana ręczników" - dodała.

Sanatorium to nie hotel, ale godne warunki się należą

Autorka podkreśliła, że warunki w pokojach bywają bardzo różne. Osoby trafiające do pokoi typu studio często są bardziej zadowolone z pobytu, jednak w przypadku turnusów finansowanych przez NFZ najczęściej przydzielane są mniej komfortowe opcje.

"Pobyt w sanatorium to trochę jak loteria. Jak trafisz na dobry pokój, jesteś zadowolony. Jak nie, musisz się pogodzić z niewygodą" - podsumowała.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Ustaw pokrętło w tej pozycji. Rachunki za ogrzewanie spadną w mig
Ustaw pokrętło w tej pozycji. Rachunki za ogrzewanie spadną w mig
Wydaje ten dźwięk. Jeśli słyszysz, musisz zadziałać natychmiast
Wydaje ten dźwięk. Jeśli słyszysz, musisz zadziałać natychmiast
Nie dają jej przejść na ulicy. Wiesława z "Sanatorium" zdradziła powód
Nie dają jej przejść na ulicy. Wiesława z "Sanatorium" zdradziła powód