LudzieSą razem od lat. Mówią, dlaczego nie chciały pobrać się za granicą

Są razem od lat. Mówią, dlaczego nie chciały pobrać się za granicą

Marta Warchoł i Iwona Widomska są razem od ponad dziesięciu lat. Z okazji okrągłej rocznicy postanowiły wyznać sobie miłość w obecności najbliższych im osób. Niestety ślub kobiet nie ma w naszym kraju mocy prawnej. Teraz opowiedziały o uroczystości.

Marta Warchoł i Iwona Widomska
Marta Warchoł i Iwona Widomska
Źródło zdjęć: © Instagram | @marta.warhol

09.12.2024 | aktual.: 09.12.2024 14:56

Marta Warchoł i Iwona Widomska od lat są parą. Niestety w Polsce wciąż niemożliwe jest zalegalizowanie związku osób tej samej płci. One jednak postanowiły mimo wszystko spełnić marzenia o ślubie i weselu. Jak wyglądała ich uroczystość i czego życzyli im goście? Zdradziły to w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Są w związku jednopłciowym. Ich ślub nie ma w Polsce mocy prawnej

Po ośmiu latach bycia razem postanowiły się zaręczyć. Marta Warchoł i Iwona Widomska nie chciały jednak rezygnować z marzeń o ślubie. Właśnie dlatego postanowiły zrobić wszystko, by z okazji 10. rocznicy związku zorganizować uroczystość.

"Moja mama jest prawniczką i długo nas namawiała, żebyśmy jednak wzięły ślub w Niemczech albo w jakimś innym kraju europejskim, gdzie małżeństwa jednopłciowe są akceptowane. Chciała, żebyśmy w jakikolwiek sposób były zabezpieczone prawnie, chociażby za granicą. My się na to nie zdecydowałyśmy" - przyznała Marta Warchoł.

Kobietom zależało na tym, by na ich ślubie pojawili się ich najbliżsi, co w przypadku ceremonii za granicą, nie byłoby możliwe. "Bardzo nam zależało, żeby ponad 90-letni dziadkowie Marty byli z nami, a nie daliby rady dojechać gdzieś dalej" - czytamy. Problemem były też koszty organizacji uroczystości oraz dojazdu.

W czerwcu dopięły jednak swego. Wzięły ślub humanistyczny.

"Nasz ślub miał charakter humanistyczny, był ceremonią wyłącznie symboliczną, więc nadal w świetle polskiego prawa nie jesteśmy dla siebie rodziną, nie mamy żadnych praw. Sytuacja z początku roku, kiedy Iwona trafiła do szpitala, ponieważ wykryto u niej poważną chorobę tarczycy, pokazała nam, jakie to ważne" – dodała Warchoł.

Wyjątkowe życzenia od gości

Na ślubie kobiet pojawiło się ponad 100 osób. Wszyscy zgromadzeni wsłuchiwali się w napisane przez nie przysięgi. Dzięki fotografiom, które zostały opublikowane przez nie w mediach społecznościowych, wiadomo też, że uroczystość odbyła się w plenerze.

"Na wielu kartkach z życzeniami ślubnymi, które podarowali nam goście weselni, wypisane były słowa o tym, żebyśmy się wreszcie doczekały równości w Polsce. I miałam takie smutne myśli, że czego mamy się właściwie doczekiwać? Przecież nie robimy z Martą nic złego. Cały czas w tym kraju nie można być sobą i wziąć tego ślubu tak po prostu, normalnie, zrobić czegoś, co jest respektowane niemal we wszystkich innych krajach Unii. Czasami nie mogę powstrzymać łez, jak myślę, w jaki sposób jesteśmy tutaj traktowane" – powiedziała Iwona Widomska.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (19)