Sprzedała pamiątkowy pierścionek zaręczynowy. Powód? Zdrada
Czasem przygotowania do ślubu nie kończą się happy endem. Z pewnością nie skończyły się nim dla 27-latki, która nakryła narzeczonego na zdradzie. Koszty związane ceremonią, która nie doszła do skutku, pokryła ze... sprzedaży pierścionka zaręczynowego.
10.01.2022 15:04
Przygotowania do ślubu to stresujący, ale zwykle również bardzo szczęśliwy czas. Niestety w przypadku 27-latki z Wielkiej Brytanii było inaczej. Krótko przed ślubem kobieta odkryła zdradę narzeczonego. Było dla niej oczywistym, że nie dojdzie do zawarcia małżeństwa. Znalazła również sposób na wyrafinowaną zemstę na partnerze, a także... pokrycie kosztów niedoszłej ceremonii.
Zdrada miesiąc przed ślubem
Do sytuacji doszło miesiąc przed planowanym ślubem. Przyszła panna młoda została poinformowana przez przyjaciela, że jej ukochany zdradził ją ze swoją byłą partnerką. Kobieta postanowiła odwołać ślub. Ponieważ do ceremonii zostało zaledwie kilka tygodni, większość kosztów została już pokryta. Opiewały one na kwotę 15 tysięcy funtów.
Początkowo mężczyzna zadeklarował, że będzie partycypował w pokryciu wydatków. Jednak szybko wycofał się z tej decyzji i przestał odpowiadać na wiadomości byłej narzeczonej. Odpowiedź ukochanej?
Sprzedała pamiątkowy pierścionek zaręczynowy
Kobieta, chcąc odzyskać środki, które przeznaczyła na organizację ślubu, postanowiła sprzedać pierścionek zaręczynowy. Biżuteria pochodziła z rodzinnej kolekcji.
- Kiedy Mason mi się oświadczył, podarował mi pamiątkowy pierścionek rodzinny, który należał do jego prababci. Wartość pierścionka to ponad 18 tysięcy funtów - zdradziła na łamach "The Sun". - Po odwołaniu ślubu zażądał zwrotu pierścionka, lecz nigdy nie udało nam się umówić na konkretny termin. Ponieważ nie chciałam popadać w długi, zaproponowałam, że jeśli nie pomoże w pokryciu kosztów, to sprzedam pierścionek.
Mężczyzna zignorował prośbę. Wspólnemu przyjacielowi miał powiedzieć, że nie zamierza partycypować w kosztach, ponieważ nie wierzy, że jego była narzeczona odważy się sprzedać pierścionek.
Mylił się. Pierścionek trafił na aukcję internetową, gdzie bardzo szybko się sprzedał. Kiedy informacja dotarła do Masona, udał się do swojej byłej z wyrzutami. Niestety było już za późno.
- Wielu członków mojej rodziny uważa, że przesadziłam z reakcją i nie powinnam była podejmować tak ekstremalnych środków, ponieważ teraz Masonowi będzie bardzo trudno odzyskać pierścionek, o ile w ogóle będzie to możliwe.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!