Starszy syn wspomina Annę Przybylską. Jak ją zapamiętał?
Film o przedwcześnie zmarłej aktorce Annie Przybylskiej wciąż cieszy się dużą popularnością, od miesiąca utrzymując się w repertuarze polskich kin. Wspomnieniami na temat mamy podzielił się jakiś czas temu w rozmowie z Telemagazynem starszy syn aktorki – Szymon Bieniuk.
Anna Przybylska była jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych aktorek w Polsce pod koniec lat 90. I na początku XXI wieku. Choć od jej przedwczesnej śmierci minęło już osiem lat, fani do dziś o niej pamiętają, o czym świadczy m.in. popularność filmu dokumentalnego "Ania", który od blisko miesiąca przyciąga widzów do kin.
Film był szczególnie ważny dla rodziny aktorki, a przede wszystkim jej dzieci. Przy okazji premiery oraz podczas kręcenia dokumentu, swoimi wspomnieniami podzielili się nie tylko bliscy aktorki, ale także przyjaciele i współpracownicy. O mamie opowiedział także starszy syn aktorki.
Szymon Bieniuk wspomina Annę Przybylską
Anna Przybylska i jej partner Jarosław Bieniuk doczekali się trójki dzieci – Oliwii, Szymona i Jana. O tym, jak zapamiętał mamę, w rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl opowiedział Szymon Bieniuk, który w momencie śmierci aktorki miał osiem lat.
Mama była bardzo pozytywną i bardzo humorystyczną osobą. Miała bardzo dobre poczucie humoru. Z mamą zawsze można było się uśmiać. Zawsze - powiedział Szymon Bieniuk.
Opowiedział także o wspólnej pracy z mamą na planie filmu Jacka Bromskiego "Bilet na księżyc", którego premiera odbyła się w 2016 roku.
- To była dla mnie duża przygoda. Byłem bardzo mały, było to dla mnie coś nowego. Nie wiedziałem tak naprawdę, dlaczego jestem w filmie i co się wydarzyło. Ale byłem bardzo szczęśliwy, gdyż nie chodziłem do szkoły - przyznał z rozbrajającą szczerością syn Przybylskiej.
- To była super praca i super przygoda. Gdyby była jakaś okazja pracy znowu w filmie, to oczywiście bym ją przyjął. Zobaczymy - mówił Szymon Bieniuk w rozmowie z Telemagazyn.pl.
Anna Przybylska – przerwana kariera
Przez wszystkie lata zawodowej aktywności Anna Przybylska cieszyła się bardzo dużą popularnością. Widzowie pokochali ją m.in. za rolę policjantki Marylki w serialu "Złotopolscy". Później wystąpiła w wielu popularnych produkcjach, takich jak m.in. "Kariera Nikosia Dyzmy", "Sęp" czy "Bilet na księżyc". Aktorka zmarła 5 października 2014 roku po długiej walce z rakiem.
Jak przyznała w jednym z wpisów na Instagramie przyjaciółka aktorki i jej wieloletnia menadżerka Małgorzata Rudowska – Przybylska nie zdążyła spełnić wszystkich marzeń dotyczących kariery zawodowej. Przyznała, że popularność aktorki brała się m.in. z tego, że zawsze była sobą.
"Często też słyszę, kim była ta Przybylska, że tak o niej piszecie, czego dokonała? Ona była sobą, dziewczyną z sąsiedztwa, która spełniała swoje marzenia. Nie zdążyła zagrać swojej wymarzonej roli, nie zdążyła stanąć na deskach teatrów. Nie zdążyła przede wszystkim doczekać ważnych chwil swoich najukochańszych dzieci" - napisała Rudowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl