ModaStroje pary młodej - jak je dopasować?

Stroje pary młodej - jak je dopasować?

Pasujące do siebie stroje panny i pana młodego to nie tylko kwestia estetyki i wyglądu. Zarówno przyszli nowożeńcy, jak i zgromadzeni na uroczystości goście w tym dopasowaniu dopatrują się czegoś więcej: symbolu zgodności w małżeństwie. Bez względu na to, która kwestia bardziej do was przemawia, warto znać triki pozwalające na modowe zgranie się młodej pary.

Stroje pary młodej - jak je dopasować?
Źródło zdjęć: © 123RF

22.07.2013 | aktual.: 23.07.2013 13:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pasujące do siebie stroje panny i pana młodego to nie tylko kwestia estetyki i wyglądu. Zarówno przyszli nowożeńcy, jak i zgromadzeni na uroczystości goście w tym dopasowaniu dopatrują się czegoś więcej: symbolu zgodności w małżeństwie. Bez względu na to, która kwestia bardziej do was przemawia, warto znać triki pozwalające na modowe zgranie się młodej pary.

Spróbuj wyobrazić sobie taką scenę. Ona trzyma w dłoni bukiet z ciemnofioletowych storczyków, u niego identyczny odcień posiada krawat, chusteczka w brustaszy (kieszonka w marynarce), a na dokładkę fioletowy storczyk zdobi również butonierkę. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko do siebie pasuje. Przy dłuższym zastanowieniu pojawia się jednak wątpliwość: czy tego fioletu jednak nie za dużo?

Tak, zdecydowanie za dużo. Młode pary, chcąc dopasować do siebie stroje, które założą w dniu ślubu, często popełniają błąd, który polega na myleniu pojęć: pasować i wyglądać identycznie. Styl i kolorystyka ślubnej garderoby powinna ze sobą współgrać. Nie oznacza to więc wybierania dokładnie takich samych kolorów, lecz takich, które ze sobą harmonizują, uzupełniają się, nie przytłaczając się wzajemnie i – przede wszystkim – nie wychodząc na pierwszy plan, bo ten zarezerwowany jest dla przyszłych małżonków.

Nie można zapominać także o tym, że młodą parę – jak sama nazwa wskazuje – tworzą dwie osoby. Choć najwięcej uwagi skupia się zwykle na pannie młodej, nie oznacza to, że pan młody powinien tkwić w cieniu i całkowicie dostosować się do kolorystycznych wymogów nakładanych przez strój partnerki. „Przymus” dopasowania się nie powinien więc przysłaniać najważniejszego: ubiór pana młodego ma podkreślać atuty jego wyglądu, nawet jeśli w efekcie nie będzie idealnie zgrany ze strojem panny młodej.

Mając więc na uwadze tę podstawową zasadę, można przystąpić do kompletowania garderoby.

Styl sukni i wesela

Zanim wybierzecie się do salonu mody ślubnej, dokładnie przyjrzyj się swojej sukni i określ jej styl. Czy jest to nowoczesna krótka sukienka w stylu glamour? Czy raczej suknia z długim trenem?

Najbardziej uniwersalnym męskim ubiorem jest garnitur, sprawdzi się więc zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku. Jeśli więc nie czujecie się pewnie, stąpając po – dość grząskim – modowym gruncie, zdecydujcie się właśnie na niego.

Jeśli jednak zależy wam na oryginalności, a twoja suknia przypomina drugą, klasyczną, wersję, możecie wybrać bardziej elegancki – ale i bardziej wymagający – smoking czy surdut angielski (tzw. cut). Na szczycie męskiej elegancji stawiany jest frak. On jednak wymaga wręcz królewskiej oprawy, również w odniesieniu do stylu i miejsca wesela.

Warto również wziąć pod uwagę to, że frak i smoking uważa się za strój wieczorowy. Znawcy męskiej mody obecni na ślubie odbywającym się w samo południe mogą więc poddawać w wątpliwość zasadność takiego wyboru.

Kolor garnituru i koszuli

Choć tak naprawdę młoda para na wiele może sobie pozwolić, to lepiej nie dać się zbytnio ponieść wyobraźni. Najbardziej wskazane kolory garnituru to grafit, szary i granat. Jeśli jednak suknia panny młodej ma ciepły odcień (np. écru), można pokusić się o ubiór w kolorze brązu. Ale w dalszym ciągu należy pamiętać o podstawowej zasadzie: odcień ma pasować do urody pana młodego, a nie każdemu brąz będzie odpowiadać. Co z jasnymi kolorami i czernią?

Jasne barwy, np. jasny szary (nie mylić z połyskującym srebrem!) czy beż, zarezerwowane są raczej na ciepłe miesiące. Czerń z kolei częściej zakładana jest na pogrzeby niż na wesela. Nie jest to jednak regułą. Jeśli bowiem decydujecie się na smoking czy frak, to czerń jest kolorem wymaganym.

Powodem największego zagubienia jest najczęściej wybór koloru koszuli. Z jednej strony usłyszeć można, że do sukni écru należy dobrać koszulę w podobnym odcieniu, z innej natomiast – że pan młody musi mieć białą koszulę, koniec, kropka. Co więc zrobić? Jak zwykle na pierwszym miejscu jest typ urody pana młodego (tonacja chłodna czy ciepła?) i wybrany ubiór (z frakiem i smokingiem zestawia się zwykle białą koszulę). Tak naprawdę dopiero w następnej kolejności należy się zastanawiać, czy odcień koszuli i sukni są identyczne (i czy koniecznie powinny być?).

Krawat czy mucha?

Choć wybór jest szerszy (fular, plastron, musznik...), to najczęściej między tymi dwoma dodatkami rozgrywa się ostateczna walka. Na co się zdecydować? Mucha jest obowiązkowa przy fraku i smokingu, ale można ją wybrać także w przypadku garnituru. Jeśli pan młody zakłada smoking, mucha powinna być czarna, jeśli frak – biała. Jednak w przypadku smokingu – i oczywiście garnituru – można spróbować dopasować inny kolor muchy.

Krawat jest idealnym dodatkiem do garnituru. Najbardziej uniwersalne są odcienie szarości, sprawdzą się zawsze i wszędzie. Jednak to właśnie w krawacie młode pary pokładają największe nadzieje, jeśli chodzi o kolorystyczne dopasowanie garderoby. O czym warto pamiętać?

Lepiej unikać wszelkich jaskrawości oraz poszukiwania krawata w identycznym kolorze co dodatki panny młodej. Należy pamiętać o tym, że kolory mają wiele odcieni. Jeśli więc panna młoda ma bukiet czy pas w talii w kolorze wspomnianego na początku ciemnego fioletu, krawat również może być fioletowy, ale koniecznie w jaśniejszym odcieniu, może także z drobnym wzorem.

Butonierka i brustasza

Na początek warto wyjaśnić, co kryje się pod tymi dwoma określeniami. Butonierka to niewielki otwór w klapie marynarki, brustasza natomiast – mała kieszonka na wysokości piersi, często właśnie błędnie nazywana butonierką.

Zasady elegancji mówią, że butonierka jest miejscem na jeden kwiatek, a brustasza – na chusteczkę (tzw. poszetkę), najlepiej białą. Jak to jednak zwykle bywa: coraz częściej od tych zasad się odchodzi. Ze zdobienia butonierki w ogóle się rezygnuje, a kwiat (jeden z tworzących bukiet) pojawia się w brustaszy.

Dobór wszystkich dodatków może stwarzać nie lada problemy, ale pamiętajcie o zasadzie kolorystycznego współgrania poszczególnych elementów. Kolory krawata, poszetki i kwiatka w kieszonce nie mogą się „gryźć” i muszą być w takiej samej tonacji (chłodna – ciepła), ale w innym odcieniu (jaśniejszy – ciemniejszy) niż barwa dodatków do sukni.

(map/bb), kobieta.wp.pl

Więcej na temat ślubu:

Komentarze (3)