"Szanghajski uścisk" to gwarancja orgazmu. Nieznany trik w sypialni
"Szanghajski uścisk", znany też jako "baltimorski chwyt" lub "chińskie objęcie", to seksualna technika, która była znana już w starożytnych Chinach, Indiach, a także w kulturze arabskiej. Technika nie tylko sprawia, że orgazm jest silniejszy, ale także przeciwdziała przedwczesnemu wytryskowi.
28.04.2023 20:40
Jak mieć lepszy seks? Dla wielu osób to trudne pytanie, tymczasem warto zacząć od testowania nowych pozycji i eksperymentowania w sypialni. Jeśli to nie pomoże, może się okazać, że wskazana będzie wizyta u seksuologa, jednak najpierw dobrze jest spróbować sięgnąć po coś innego niż zazwyczaj.
"Szanhajski uścisk" - co to jest?
"Szanghajski uścisk" jest jedną z metod, które mogą się sprawdzić w przypadku problemów z życiem seksualnym. To technika seksualna, która była znana już w starożytności - w Chinach, Indiach, a także w kulturze arabskiej. Na czym polega ta sztuczka? Chodzi w niej o opanowanie ściskania, obejmowania, a nawet skręcania męskiego członka za pomocą określonych ruchów pochwy. Metoda sprawi, że orgazm będzie znacznie bardziej odczuwalny. Polecana jest szczególnie dla par, w których mężczyzna zmaga się z przedwczesnym wytryskiem - pomoże w stopniowym wydłużaniu czasu stosunku.
"Szanghajski uścisk" wymaga ćwiczeń mięśni dna miednicy i pochwy. Warto próbować wprowadzać tę technikę do sypialni i trenować. Z upływem czasu będziemy nabierać doświadczenia, a mięśnie - jak każde inne na ciele - będą stawać się coraz bardziej elastyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Szanghajski uścisk" - jak wykonać?
Jak wykonać "szanghajski uścisk"? To metoda podobna do "singapurskiego pocałunku" - można powiedzieć, że to jego kolejny etap. O ile "singapurski pocałunek" skupia się na zaciskaniu mięśni Kegla na penisie, tak w "szanghajskim uścisku" chodzi o różne ruchy - ściskanie, pchanie, ciągnięcie i kurczenie wyłącznie za pomocą mięśni pochwy. Zarówno w jednej, jak i w drugiej metodzie trzeba liczyć się z tym, że nie zagwarantuje ona szybkiego orgazmu – lepiej sprawdzi się przy okazji długiego, pełnego czułości stosunku.
Seks z wykorzystaniem "szanghajskiego uścisku" można "trenować" za pomocą wibratora. Dodatkową korzyścią jest to, że dzięki takiej technice uzyskamy również zdrowsze i mocniejsze mięśnie dna miednicy, co zaowocuje intensywniejszymi orgazmami w przyszłości.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl