Zaczęło się od pieniędzy. A może od zniszczonego chłostą ciała i zhańbionej czci córek? Potem już tylko scena z opery Wagnera. Boudika – wysoka, błyszczące oczy, szorstki głos, gęste blond włosy spadające do bioder, z dużym, złotym łańcuchem na szyi, w barwnej sukni. Jej ramiona okrywał gruby płaszcz spięty fibulą – wagnerowska Walkiria pośród nieprzyjaznego Rzymianom terytorium Icenów we wschodniej Brytanii.