Julia Nawalna zapowiedziała, że planuje kontynuować dzieło męża. Od jego śmierci minęło już ponad 40 dni, a w mediach społecznościowych wdowy regularnie pojawiają się wspomnienia. Udostępniła też wykonane niedawno zdjęcie grobu Nawalnego.
Julia Nawalna zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym pozuje z ludźmi czekającymi przed ambasadą Rosji w Berlinie, by wziąć udział w wyborach prezydenckich. Kobieta podziękowała im za wsparcie i zapowiedziała, że nie przestanie walczyć.
Po śmierci Aleksieja Nawalnego oczy całego świata skierowane są m.in. na jego najbliższych - żonę i dwójkę dzieci. Starsza córka opozycjonisty - Dasza - nie raz publicznie zabierała głos, krytykując nie tylko sytuację w Rosji, ale i samego Putina.
"Pomyliłam się" - stwierdziła Klaudia Jachira, która kiedyś chwaliła decyzję Aleksieja Nawalnego o powrocie do Rosji. "Jego dzieci mogły mieć ojca, znać go, mieć z nim wspomnienia na całe życie" - skomentowała gorzko.
Oscar dla najlepszego pełnometrażowego filmu dokumentalnego zdobył "Nawalny", dokument poświęcony rosyjskiemu opozycjoniście. Na scenie oprócz reżysera, Daniela Rohera, pojawiła się Julia Nawalna, która wygłosiła poruszającą przemowę.
Rosyjska celebrytka i prezenterka telewizyjna Ksenia Sobczak uciekła na Litwę. Domniemana chrześnica Putina miała opuścić Rosję z obawy przed aresztowaniem. Eksperci w jej działaniu dopatrują się ustawki, a teraz do zaistniałej sytuacji odniósł się Aleksiej Nawalny.
Aleksiej Nawalny został uznany za winnego zarzutów oszustwa i obrazy sądu. Znany opozycjonista i krytyk Kremla usłyszał kolejny wyrok, tym razem skazano go na dziewięć lat kolonii karnej. Odniosła się do tego jego żona, Julia. "Kocham Cię, moja najdroższa osobo na świecie" - podkreśliła we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych.