rodzina zastępcza(strona 2/3)

Historia Pam i Gary’ego Willisów chwyta za serce. Para 50-latków postanowiła dać dom siódemce dzieci, których rodzice zginęli w wypadku samochodowym.

"Rodzina zastępcza" to serial, który przed laty był jedną z ulubionych produkcji Polaków. Co prawda od premiery ostatniego odcinka upłynęło już sporo czasu, ale okazuje się, że część ekipy nadal utrzymuje ze sobą kontakt.

- Mały człowiek nie ma prawa głosu i prawa do decydowania o swoim losie, bo nie jest dorosły, nie zarabia, nie pracuje. Jest tylko dzieckiem, więc nie traktuje się go poważnie, nawet w sytuacji podejmowania najważniejszych decyzji dla jego życia - mówi w rozmowie z WP Kobieta Joanna Luberadzka-Gruca, prezes fundacji Polki Mogą Wszystko.

Czterej chłopcy, których matka w styczniu oddała do pogotowia opiekuńczego w Tarnowie, mówiąc: "Weźcie ich sobie", już w lutym znaleźli nowy dom. Bracia, którzy mają od roku do 6 lat, nie zostali rozdzieleni. Rodzicami zostali Dominika i Paweł, którzy nie mają wątpliwości, że to była dobra decyzja.

Jedna z internautek opisała w mediach społecznościowych historię sześciorga dzieci, które były maltretowane przez biologicznych rodziców. Odebrane z domu, który był dla nich piekłem, trafiły do rodziny zastępczej, gdzie odzyskują siły i zdrowie psychiczne. Możliwe, że to się za chwilę skończy.

Joanna Frączek jest zawodową rodziną zastępczą. Wszystkie dzieci nazywają ją mamą. W tym Kuba, którego w wieku pięciu lat musiała nauczyć jeść i chodzić. 48-latka długo była na językach mieszkańców rodzinnej wsi, którzy nie mogli zrozumieć, dlaczego samotna kobieta skacze na tak głęboką wodę.

– Nie wiedzieliśmy, że to będzie taka miłość na całe życie – mówi Katarzyna Jastrząb, która od 2003 roku wraz z mężem tworzy rodzinę zastępczą.

Monika Mrozowska upubliczniła zdjęcie, które może zachwycić wszystkich fanów "Rodziny zastępczej". Aktorka pokazała, że razem z serialową Zosią wciąż utrzymuje kontakt. Nazywa ją nawet swoją przyjaciółką.

Aleksandra Szwed w rozmowie z Wideoportalem wyjaśniła, jak wygląda praca czarnoskórej aktorki w Polsce. "Radzę sobie, jak mogę" – powiedziała.

Misheel Jargalsaikhan przez wiele lat grała Zosię Kwiatkowską w "Rodzinie zastępczej". Jargalsaikhan nie jest już słodką dziewczynką, którą pamiętamy z serialu. Trudno uwierzyć, że dziś to dorosła kobieta. Jak zmieniła się przez ten czas?

Monika Mrozowska na bieżąco dzieli się zdjęciami z urlopu we Włoszech. Aktorka, która jest mamą trójki pociech, chętnie pozowała w czarnym bikini. Fani są nią zachwyceni.

Aleksandra Szwed nie opowiada o swoim życiu prywatnym. Wiadomo jednak, że od lat jest związana z Krzysztofem Białkowskim. Ostatnio aktorka pochwaliła się ukochanym światu.

Sergiusz Żymełka dotąd kojarzył się z rolą Filipa w serialu "Rodzina Zastępcza". Był wtedy małym chłopcem, którego wszędzie było pełno. Teraz przypomina o sobie epizodem u Patryka Vegi. Reżyser zatrudnił go w "Kobietach Mafii 2".

Monika Mrozowska udostępniła na swoim koncie na Instagramie noworoczny post. Pisze w nim o swoich postanowieniach. Przy okazji podzieliła się również z fanami seksownym zdjęciem.

Nasz kraj wraz z Łotwą i Węgrami apelował o zmianę zasad dotyczących umieszczania dzieci w rodzinach zastępczych za granicą. Od teraz będą one mogły trafić tylko do rodzin o tej samej tożsamości kulturowej.

Monika Mrozowska podzieliła się z internautami swoim zdjęciem w bikini, do którego dołączyła szczery wpis. "To przesłanie powinny przeczytać wszystkie kobiety" – piszą internautki.

Była premier postanowiła podziękować rodzicom zastępczym i osobom, które prowadzą Rodzinne Domy Dziecka. Jej wpis nie spotkał się jednak ze zrozumieniem. W komentarzach można przeczytać, że zapomniała o rodzicach niepełnosprawnych dzieci.

Henryka Krzywonos-Strycharska, zatrzymała słynny tramwaj nr 15, w okresie PRL działała w opozycji, była sygnatariuszką porozumień sierpniowych. Dziś udziela się politycznie. Prywatnie udowodniła, że miłość nie zna metryki, a dzieci są największą radością.

- Proszę pani, do nas trafiają dzieci z naderwanymi uszami, takie, na których ktoś gasił papierosy - mówi Elżbieta Sieheń-Kopyść, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie - Ja marzę o tym, żebyśmy nie musieli zabierać dzieci rodzicom.