Wygląda jak mim. Posąg. Pył jest na jej włosach, twarzy i szyi, którą zdobią perły. Pokrywa elegancki, dwuczęściowy kostium. O tym, że pod tą skorupą skrywa się żywy człowiek, świadczą mrugające, zdziwione oczy i rozchylone usta. Chce coś powiedzieć. Może wykrzyczeć. Jej wyciągnięte ręce są bezradne wobec chaosu, w którym znaleźli się nowojorczycy.