W sieci pojawiły się niepokojące doniesienia o akcji zorganizowanej przez użytkowników serwisu Wykop. Młodzi mężczyźni posługują się skradzioną tożsamością i w ten sposób oszukują kobiety. Twierdzą, że w ten sposób "wymierzają sprawiedliwość".
Niedawno w mediach społecznościowych pojawił się konkurs na twarz Galerii Krosno. Zgłosiło się wiele kandydatek, a wśród nich tylko jeden mężczyzna. Model okazał się czarnym koniem tego wyścigu. Jego kandydaturę poparło ponad 24 tys. osób.
Dane Eurostatu dotyczące kobiet są bezlitosne. 23,5 proc. Polek w wieku 20-34 lata nie pracuje i nie uczy się. Jeśli chodzi o mężczyzn, zjawisko to dotyczy zaledwie co dziesiątego. Brzmi poważnie? Problem w tym, jak sprawę tłumaczą... wykopowicze.
Obecni trzydziestoletni są fatalnymi mężami. To jeden z wniosków, jaki można wyciągnąć obserwując internetową dyskusję na portalu wykop.pl. "Nie zachowuj się jak gów...arz. Masz dom, rodzinę dbaj o to" - skarży się żona.
Kuba poznał niepełnosprawną Martę przez aplikację randkową. Pomimo że ich kontakt osłabł, dziś apeluje do internautów: "Zebraliście dla niej ponad 100 tys. zł. Myślę, że teraz razem jesteśmy w stanie to zrobić. Brakuje jedynie 11,5 proc.".
W Mirkach siła. Tym imieniem określają się żartobliwie mężczyźni korzystający z portalu Wykop.pl. Na co dzień śmieszkujący w sieci pod pseudonimami i niezbyt tolerancyjni, masowo odpowiedzieli na apel Krzyśka.
Klaudiusz ma 24 lata, jest przystojny, studiuje w Warszawie. Użytkowniczki Tindera zwariowały na jego punkcie. Problem w tym, że Klaudiusz nie istnieje. To jedynie prowokacja jednego z "mirków", która ma udowodnić, że kobiety to hipokrytki.
- Pisałam z nim, gdy byłam w szpitalu i mogłam ruszać właściwie tylko palcami. Kuba wiedział, że jestem chora, ale nie znał szczegółów. Kilka dni temu zobaczył stronę ze zbiórką internetową, zapytał, czy może pomóc – opowiada 21-letnia Marta.
Mało która rzecz jest w stanie uchronić się przed karzącą ręką internetowej sprawiedliwości. Wojownicy w bitwie o "normalność” metaforycznie delegalizowali parawany, grillowanie na plaży, publiczne picie alkoholu, a teraz przyszedł czas na bezprzewodowe głośniki.