zakupy spożywcze

Pieczywo "prosto z pieca" dostępne w większych sieciach handlowych to produkt, który przyciąga klientów swoją niską ceną i apetycznym wyglądem. Można je kupić od rana do późnego wieczora, ale co tak naprawdę się w nim kryje? Wyjaśniamy.

Agata Rubik na bieżąco relacjonuje fanom na Instagramie swoje życie w Miami, gdzie niedawno przeprowadziła się wraz z rodziną. Ostatnio zdradziła fanom, że nie wszystkie produkty są tam droższe niż w Polsce. Wielu będzie zaskoczonych.

Zakupy spożywcze pochłaniają coraz większą część domowego budżetu. Anna Bardowska z programu "Rolnik szuka żony" powiedziała, ile wydaje tygodniowo na samo jedzenie. "Chemia to kolejny temat" - dodała.

Pracownica Biedronki ujawniła w filmiku na swoim profilu na TikToku, z jakimi zachowaniami klientów spotyka się na co dzień. Podane przez nią przykłady są niestety dowodem na to, że wielu z nich cechuje totalny brak szacunku.

Użytkowniczka TikToka znana w sieci jako @Beata od Oszczędzania, wybrała się na zakupy spożywcze do jednego z marketów, aby sprawdzić, jak w praktyce wygląda sytuacja związana z inflacją. Postanowiła porównać ceny produktów spożywczych sprzed roku do tych obecnych. Jak wypadł eksperyment?

Choć mało kto zdaje sobie na co dzień z tego sprawę, spożywcze sklepy wielkopowierzchniowe mają sposoby na to, aby zachęcić nas do zakupienia większej ilości produktów, niż sobie założyliśmy. Jak? Istnieje kilka sztuczek psychologicznych, na które łapie się masa osób podczas robienia zakupów. Oczywistości? A ile razy ostatnio się nabraliście?

Właścicielka popularnego profilu na TikToku pokazała, jak prezentują się ceny w ekskluzywnym sklepie spożywczym. Internautka przeanalizowała dla widzów, ile zapłacimy za konkretne produkty.

Matka wielodzietna pokazała, ile płaci za tygodniowe zakupy dla dwunastoosobowej rodziny. Rachunek obejmujący standardowe produkty żywnościowe opiewa na kwotę, która zwala z nóg.

– Istnieją dwa światy. Pierwszy to świat ludzi, którzy każdą złotówkę obracają w ręku pięć razy, zanim ją wydadzą. Drugi to taki, w którym bogaci nie muszą liczyć się z wydatkami i patrzeć na ceny – mówi Aleksandra Latos ze Śląska. I dodaje, że wcześniej nie sprawdzała wartości produktów i teraz gdy zobaczyła, jak tata wszystko analizuje, poczuła się zawstydzona.

Polacy, jeśli chodzi o kwestie finansowe, nabierają wody w usta zanim jeszcze dyskusja zdąży się zacząć. O tym, ile zarabiamy i wydajemy, często nie wiedzą znajomi, a nawet współmałżonkowie. Co innego forum, gdzie wszyscy pozostają anonimowi. Jeśli chcemy porównać wydatki z rodakami, najlepiej rozejrzeć się w sieci.