"Druga fala" na Ursynowie. "Mieszkam sama i się boję"
Część mieszkańców warszawskiego Ursynowa nie jest w stanie zmrużyć oka. Jak twierdzi rozmówczyni lokalnego portalu, wybrane mieszkania znów są oznaczane przez złodziei. Odnosząc się do podobnej sprawy, apel już wcześniej wystosowała policjantka Małgorzata Sokołowska.
Przestępcy potrafią w sprytny sposób oznaczać mieszkania, do których zamierzają się później włamać. Niedawno strach obleciał mieszkankę Warszawy, która zauważyła oznaczenia na jednym z osiedli. Jak podaje portal haloursynow.pl, sprawa dotyczy bloków zlokalizowanych przy ulicy Kulczyńskiego oraz Benedykta.
Policjantka Małgorzata Sokołowska, w jednym ze swoich instagramowych wpisów, poprosiła, aby internauci mieli oczy dookoła głowy. Kiedy pojawi się nietypowe oznaczenie, należy je od razu usunąć i o całym zajściu powiadomić sąsiadów oraz administrację budynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ostrzeżenie dla działkowców. Policja apeluje
Twierdzi, że to nie jest przypadek. "Nastąpiła druga fala"
To niestety nie pierwsze takie podejrzenia, gdy mowa o Ursynowie. Już kiedyś złodzieje umieszczali dziwne znaki na dzwonkach do mieszkań. W ten sposób obserwowali lokatorów, czekając na odpowiedni moment, aby dokonać włamania. Historia się powtarza? Tak uważa kobieta, która udzieliła komentarza portalowi haloursynow.pl.
"Znaki koło drzwi zmazałam, a teraz nastąpiła druga fala. Zamiast długopisem, znaki są jakby wyryte kluczem na ścianie. Mieszkam sama i się boję" - wyznała w trakcie rozmowy.
Część mieszkańców tej warszawskiej dzielnicy twierdzi, że rabusiów skusił planowany remont klatek na osiedlu. Będą mieli wówczas ułatwioną sprawę, ponieważ drzwi do bloków będą cały czas otwarte i każdy bez problemu będzie mógł wejść do środka. Oznaczeń potencjalnie zagrożonych mieszkań może być wiele.
"Ursynowska policja radzi, aby w sytuacjach tego typu zachować czujność, gdyż najlepszym zabezpieczeniem przed włamaniem i kradzieżą są sami sąsiedzi. Warto reagować na każdy niepokojący hałas na klatce schodowej" - przeczytamy na wspomnianym portalu.
Policjantka ma radę. "Warto to nadrobić"
Włamywacze często np. zostawiają w drzwiach ulotki, ale też umieszczają różne przedmioty pod wycieraczkami. Potrafią też w pobliżu drzwi na ścianie namalować lub wyryć mało widoczne symbole. Nie wszyscy jednak mogą to zauważyć - w końcu nie każdy pracuje zdalnie. W takiej sytuacji czy np. w przypadku, gdy wybieramy się na urlop, przydadzą się znajomości, co zauważyła policjantka.
"A jeżeli jeszcze nie znasz swoich sąsiadów, to warto to nadrobić, bo czujny sąsiad, to jedno z najlepszych zabezpieczeń antywłamaniowych" - radzi Małgorzata Sokołowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl