Tańczyć każdy może
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że aby tańczyć trzeba nauczyć się odpowiednich kroków - walca, tanga, samby itp. Tymczasem spontaniczny taniec jest także doskonałą formą relaksu. Dzięki niemu można tez lepiej poznać swoje ciało, polubić je i odkryć coś ważnego dla samej siebie.
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że aby tańczyć trzeba nauczyć się odpowiednich kroków - walca, tanga, samby itp. Tymczasem spontaniczny taniec jest także doskonałą formą relaksu. Dzięki niemu można tez lepiej poznać swoje ciało, polubić je i odkryć coś ważnego dla samej siebie.
Wykonywanie ruchów takich, jakie dyktuje nam ciało, a nie wyuczonych kroków pomoże nie tylko się odprężyć, ale i poznać swoje ciało. Co więcej - niektórzy psychologowie wykorzystują taniec podczas terapii. Pozwala on bowiem rozluźnić się, wczuć się w swoje ciało, poznać je i zaakceptować takim jakie ono jest. Terapia tańcem jest w Polsce jeszcze mało znana, choć niektóre elementy pracy z ciałem są wykorzystywane przez terapeutów. Jednak nie trzeba chodzić na specjalne zajęcia, by odkryć moc tańca.
- Zajęcia polegają na poruszaniu się zgodnie z rytmem. Rytmem muzyki i swojego ciała. Podczas zajęć wykorzystujemy przede wszystkim muzykę etniczną, folklorystyczną, bo właśnie ona ma najmocniej oddziałuje na nasze poczucie rytmu - mówi Barbara Zielińska ze Stowarzyszenia Eko-Oko w Warszawie, w którym prowadzone są zajęcia dla kobiet "Tańce w kręgu". Przychodzą na nie kobiety w różnym wieku - i studentki, ale i kobiety przed czy po 50. roku życia.I każda dostaje coś innego. Wiele z nich odkrywa swoje ciało na nowo. Kobiety, zwłaszcza te starsze, zaczynają akceptować swoje niemłode już przecież ciało, zaczynają je lubić i wręcz czekają na te spotkania.
Tańce w kręgu dają także coś więcej - poczucie wspólnoty, przyjaźni i wsparcia. - Jest to metoda terapeutyczna, która ma na celu odreagowanie stresów, problemów - dodaje Barbara Zielińska. - Została opracowana na początku wieku i cieszy się coraz większą popularnością. Poprzez ciało i ruch można wyrazić każdą emocję i każdą myśl. Każdy z nas może odnaleźć rytm własnego ciała. Nie trzeba znać specjalnych kroków. Wystarczy wsłuchać się w muzykę i w swoje ciało.
- Nie wszystkim kobietom udaje się to od razu. Ale poprzez ćwiczenia rozgrzewające, przeciąganie się, poruszanie biodrami, kobiety uczą się swojego ciała - mówi Barbara Zielińska. Podczas tych spontanicznych tańców niektóre panie rozpiera energia, inne czują, że nagromadzone lęki, stres wychodzą z nich całym ciałem. - To niezwykłe uczucie. Z czasem przypomina trans - mówi Barbara Zielińska. - Pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie, uwolnić się od złych myśli, poczuć prawdziwą, niczym nieskrępowaną radość.
Tańcząc można zmieniać rytmy - ze spokojnego, falującego, przejść do szybkiego, a potem wręcz szaleńczego, przypominającego tańce dzikich plemion, by znów powrócić do łagodności i spokoju, wyciszenia. Taniec cudownie odpręża. Warto szczególnie poruszać te części naszego ciała które są spięte, przykurczone, bolesne.
Jak twierdzi Gabreille Roth, słynna amerykańska terapeutka tańcem, ludzie praktykujący rytmy doświadczają poprawy. Każdy bowiem potrafi tańczyć i ma swój wewnętrzny rytm, który wyrażany poprzez spontaniczny taniec pomaga przezwyciężyć trudności, zregenerować siły i poznać samego siebie, dojrzeć drzemiące w nas pokłady energii i siły.
Tak więc tańcz, kiedy przyjdzie ci ochota i pozwala na to czas, tak jak czujesz i w rytm muzyki, która tobie najbardziej odpowiada