GwiazdyTina Turner dzieli się przepisem na szczęście. Co sprawia radość wokalistce?

Tina Turner dzieli się przepisem na szczęście. Co sprawia radość wokalistce?

Tina Turner niedawno skończyła 81 lat. Teraz chwali się wydaniem swojej najnowszej książki "Happiness Becomes You". W ciągu całego swojego życia wokalistka przeszła wiele perturbacji, ale na szczęście wyszła z wszystkich problemów obronną ręką. W swojej nowej publikacji Turner wyznaje, że przyzwyczaiła się do cierpienia, ponieważ czuje, że nie ma innego wyjścia.

Tina Turner podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.
Tina Turner podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.
Źródło zdjęć: © Getty Images

02.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak zdradziła Tina Turner w rozmowie dla "Vanity Fair" lekarstwem na jej życiowe rozterki okazał się buddyzm, który pomógł jej pokonać wszelkie przeszkody. Obecnie wokalistka jest szczęśliwa u boku męża, z którym mieszka w malowniczej Szwajcarii.

Definicja szczęścia według Tiny Turner

W rozmowie z "Vanity Fair" wokalistka stwierdziła, że prawdziwe szczęście zaczyna się wtedy, gdy odkrywamy, że bycie żywym jest radością samą w sobie. Turner wyznała także, że szczęście według niej oznacza poczucie własnej wartości i pewność siebie. Każdy człowiek dysponuje wewnętrzną mądrością, która może mu pomóc przy odpowiednich wyborach życiowych.

Tina Turner szczerze wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się napisać "Happiness Becomes You". Chciała w ten sposób podzielić się z innymi swoimi sposobami na zmaganie z przeciwnościami losu. Wierzy, że każdy, kto sięgnie po tę publikację odkryje nowe możliwości.

Najważniejszy cel w życiu wokalistki

W najnowszej książce Tina Turner dzieli się swoimi trudnymi doświadczeniami z przeszłości. Przyznała, że punktem przełomowym był moment przebudzenia w szpitalu po nieudanej próbie samobójczej. Myślała, że jedynym sposobem na wyjście z ciężkich sytuacji jest śmierć, ale po odratowaniu zrozumiała, że dostała drugą szansę, którą musi wykorzystać. Zaczęła interesować się buddyzmem, który dosłownie uratował jej życie. W późniejszym czasie Turner doznała duchowych przebudzeń pozwalających na czerpanie przyjemności ze śpiewania.

Turner na koniec rozmowy z "Vanity Fair" podała kilka wskazówek do wykorzystania dla każdego. Powołała się przy okazji na buddyjską myśl – w każdym negatywnym aspekcie warto odnaleźć wartość, a następnie przekuć ją w "lekarstwo".

"Z każdego kryzysu, frustracji czy katastrofy warto wyciągnąć lekcję pomagającą w dalszym rozwoju i spełnianiu się. Zacznij od wyboru pozytywnej ścieżki we wszystkim, co robisz. Nigdy nie rezygnuj z siebie i swoich marzeń. Każdy z nas ma potencjał, aby stać się naprawdę szczęśliwym" - konkluduje wokalistka.
Komentarze (5)