To już prawdziwa plaga. "Uciekliśmy po niecałych dwóch godzinach"

Kamila Kalinczak, dziennikarka, która aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe, odwiedziła kilka popularnych, turystycznych miejsc w Paryżu. Okazuje się, że zwróciła uwagę na jedną, wyjątkowo przykrą tendencję.

Kamila KalinczakKalina Kalinczuk opisała wizytę w Luwrze
Źródło zdjęć: © Instagram | @kamilakalinczak

Kamila Kalinczak opublikowała na Instagramie zdjęcie i nagranie z Luwru, gdzie zwróciła uwagę na tłum turystów. Nie wszyscy zachowywali się idealnie. Instagramerka zwróciła uwagę na fakt, że większość zwiedzających była tam wyłącznie po to, żeby robić zdjęcia i nagrywać filmiki.

"Widziałam w tym tygodniu rzeczy ciekawe. Widziałam pana, który maszerował korytarzami Luwru, nagrywając ściany, ale nie patrząc na wiszące na nich obrazy. Obejrzy to potem w domu?" - dziwiła się Kalinczak.

Dodała też, że widziała również panią, "która zablokowała wejście na balkon w Operze Garnier". "O godzinie 11:15, ubrana w wieczorową, cekinową suknię i futro, pozowała profesjonalnemu fotografowi, utrudniając przemieszczanie się zwiedzającym. Na Instagramie napisze, że była na spektaklu?" - zastanawia się dziennikarka.

Mówiła również o "zamieszaniu w kawiarni", które spowodowały dwie dziewczyny, jak pisze, "szukające idealnego kadru, by sfotografować dwa rogale, sok pomarańczowy i kawę z bitą śmietaną". Podobnie było w kolejce do Mony Lisy, gdzie niemal wszyscy cały czas robili zdjęcia, a niewiele osób po prostu zatrzymywało się, żeby popatrzeć na obraz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aż zapiera dech. Dokonano czegoś takiego pierwszy raz w historii

Kamila Kalinczak o wizycie w Luwrze. "Uciekliśmy po niecałych dwóch godzinach"

Kalinczak podkreśliła, że z wiekiem człowiek potrzebuje coraz więcej spokoju i ma większą niechęć do tłumów. "Nie mam nic przeciwko zdjęciom, to są cudowne pamiątki. Sama lubię do nich wracać. Ale z Luwru uciekliśmy po niecałych dwóch godzinach, bo ze zwiedzaniem, doświadczaniem sztuki, nie miało to nic wspólnego" - wyznaje.

Wspomina też wizytę w Prado, w którym nie pozwala się robić zdjęć, dzięki czemu można było spokojnie obejrzeć obrazy i porozmawiać o nich. Podobnie mówi także o oglądaniu "Ostatniej wieczerzy" - tam do sali wpuszczano po kolei małe grupki.

"A zatem można. Można ograniczyć liczbę wejść. Można też wyznaczyć dni dla tych, którym na zdjęciach tak bardzo nie zależy. Ciekawe, czy w te dni też byłyby takie tłumy" - kończy swój wpis.

Internauci wspierają Kaliczak. "Nienawidzę tłumów"

Podobne spostrzeżenia mieli również komentujący. "Absolutnie rozumiem, że zarówno Luwr, jak i Orsay, to miejsca dla których m.in. odwiedza się Paryż, ale marzy mi się jeszcze większe ograniczenie liczby odwiedzających, bo na ten moment jedyną opcją w miarę spokojnego zwiedzania jest wizyta w godzinie otwarcia - mieliśmy szczęście dostać bilety na darmowe zwiedzanie Wersalu w pierwszych godzinach po otwarciu i udało nam się nie uświadczyć tłumów" - napisała jedna z użytkowniczek, która mieszka w stolicy Francji.

"Nienawidzę wprost tłumów w miejscach turystycznych, dlatego kiedy tylko mogę w góry wybieram się poza sezonem, wolę zapuszczać się z miejsca mniej turystyczne i nieoblegane, i odpoczywać po swojemu. Widząc długą kolejkę do jakiegoś miejsca, odpuszczam sobie jego zwiedzanie i szukam innych atrakcji, ponieważ chcę wyjść z doświadczeniem, że widziałam coś pięknego czy doświadczyłam czegoś niezwykłego a nie męczyć się podążaniem za tłumem, będąc co chwilę popychana" - podkreśliła z kolei inna internautka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"